Kiedy Artur Chowański wróci do "Barw szczęścia"?
Jacek Rozenek znów będzie miał udar, ale tym razem w serialu "Barwy szczęścia". Scenarzyści postanowi bowiem, że aktor odegra na ekranie te same sceny, które w prawdziwym życiu mogły mieć dla niego fatalne konsekwencje.
Wiosną tego roku wszyscy fani Rozenka drżeli z niepokoju o jego życie i zdrowie kiedy wyszło na jaw, że dostał udaru mózgu. Na szczęście serialowy Artur z "Barw szczęścia" bardzo szybko trafił do szpitala i znalazł się pod opieką doskonałych lekarzy.
Przez długi czas przebywał w Centrum Opieki i Rehabilitacji "Leśna Polana" w Gryficach, gdzie przeszedł intensywną rehabilitację. Z pomocą przyjaciół z "Barw szczęścia" powoli szykował się do powrotu do pracy. Ten radosny moment właśnie nastąpił. Rozenek na swoim profilu na Facebooku umieścił już pierwsze zdjęcia z planu "Barw szczęścia" po chorobie.
Patrz też: Barwy szczęścia. Jacek Rozenek w szpitalu szykuje się na powrót do pracy w serialu - WIDEO
A to oznacza, że wkrótce w "Barwach szczęścia" znów pojawi się Artur Chowański, który po wyjściu z więzienia zmagał się z poważną traumą i nie był w stanie zapanować nad agresją. Przez niekontrolowane zachowania jego romans z Alicją Umińską (Monika Dryl) stanął pod znakiem zapytania. Co będzie dalej?
To już pewne, że Artur z "Barw szczęścia" tak jak Rozenek też przeżyje udar. Powód? Produkcja serialu chce pokazać widzom, jakie są pierwsze objawy oraz jak reagować, gdy ktoś z ich otoczenia dostanie udaru.
– Wiem, że w „Barwach szczęścia” piszą dla mnie nowe wątki. Prawdopodobnie będę odwzorowywał na ekranie moje doświadczenie z udarem. Wierzę, że niedługo odzyskam w pełni siły – mówił Rozenek w ostatnim wywiadzie dla "Faktu".
Sprawdź też: Barwy szczęścia, odcinek 2156: Kolejny koszmar Kasi po brutalnym gwałcie! Nawet Bożena jej nie pomoże
Odcinki "Barw szczęścia" z Jackiem Rozenkiem na ekran trafią dopiero w marcu 2020 roku. Wątek choroby Artura może być jednym z bardziej dramatycznych w życiu tego bohatera.