"Barwy szczęścia" odcinek 1679 - w piątek, 9.06.2017, o godz. 20.05 w TVP2
Pod koniec 1679 odcinka serialu "Barwy szczęścia" Klara podejdzie pod dom Pyrków w najmniej odpowiednim momencie. Hubert i Ula (Anna Karwan) będą wyprowadzali maleńką Marysię (Joanna Śnieżyńska) na spacer, przy okazji czule ze sobą rozmawiając. Kiedy będą stać przy sobie bardzo blisko, zobaczy ich Klara. To Ula w 1679 odcinku serialu "Barwy szczęścia" zobaczy żonę Huberta kątem oka. Kiedy tylko Pyrka zorientuje się, że jego ukochana wróciła, pobiegnie za nią. Klara zacznie uciekać myśląc, że mąż i blondynka mają romans.
- Co ty tu robisz?! Trzy miesiące twoje dziecko nie miało matki! - Hubert wydrze się na Klarę w 1680 odcinku serialu "Barwy szczęścia", już po wakacjach - Nie masz pojęcia, przez co ja przeszedłem!
Zobacz: Barwy szczęścia, odcinek 1676: Julita złapie Józka na dziecko
- Chcesz ukarać mnie, ale tylko ranisz tym Marysię, nie rozumiesz tego? - mówi żona Huberta we fragmencie odcinków z przyszłego sezonu - Nie możesz mi zabronić.
Zapewne Hubert nie będzie chciał się zgodzić, aby Klara wróciła do jego domu i do ich córki po tym, co im obojgu zrobiła. Jak podaje "Świat Seriali", para zacznie się ostro kłócić, a ukochana Pyrki zda sobie sprawę, że jej małżeństwo wisi na włosku. Jednakże tym razem wyrodna matka wybierze dziecko i postanowi postawić na swoim, czyli odzyskać Marysię. Przyjdzie jej za to słono zapłacić. -
Chcesz wiedzieć więcej o serialach? Odwiedź nas na Facebooku!