Malwina w nowym sezonie "Barw szczęścia", po wakacjach nie wróci prędko do domu?
Malwina w nowym sezonie "Barw szczęścia" niestety nie wróci do rodziny tak prędko, jak mogłoby się wydawać. Choroba z jaką zmagać się będzie ukochana Hermana jest zaburzeniem nieuleczalnym, dlatego też Malwina spędzi jeszcze trochę czasu w ośrodku zamkniętym. Jak ujawnia jednak światseriali.interia.pl Malwina pozostanie w szpitalu przez kilka tygodni, po czym na całe szczęście powróci do domu w doskonałym stanie zdrowia. Mimo to, jej bliscy będą musieli nieustannie czuwać, aby nie zaniedbała terapii nawet na chwilę, ponieważ takie zachowanie może skutkować natychmiastowym pogorszeniem jej stanu zdrowia. Czy żona Hermana zdoła na nowo przejąć kontrolę nad swoim życiem?
Malwina w nowym sezonie "Barw szczęścia" przejdzie przez piekło. Ukochana Hermana poddawana będzie intensywnej terapii i silnym lekom. Czy to pomoże jej wrócić do normalności? Lekarze nie będą pewni, ile to potrwa. Załamany Herman w nadchodzących odcinkach serialu spotka Celinę (Orina Krajewska) i w przypływie emocji wyzna jej, że jego żona jest na silnych lekach i jej powrót do zdrowia może potrwać tygodnie, a nawet miesiące!
Czy Malwina odzyska kontrolę nad swoim życiem?
Spekulacje nie milkną! Wszystko wskazuje na to, że Malwina spędzi w szpitalu psychiatrycznym kilka tygodni, a może nawet dłużej! Jej powrót do domu nie oznacza jednak końca kłopotów. Bliscy będą musieli stale pilnować, aby nie przerwała terapii, która będzie kluczowa dla jej zdrowia. Czy Malwinie uda się odzyskać kontrolę nad własnym życiem? Czy relacje w rodzinie Zwoleńskich w nowym sezonie "Barw szczęścia" wrócą do normy? Fani nie mogą się doczekać, żeby się tego dowiedzieć!