Karolina i Bruno zakochani jak dzieciaki w "Barwach szczęścia"
W nowym sezonie nie sprawdzi się natomiast inna maksyma – co z oczu, to z serca. W minionym sezonie Karolina opuściła hotel Stańskich widząc, jakie spustoszenie poczynił w rodzinie Bruna ich romans. W jego rezultacie Bożena (Marieta Żukowska) wyjechała z Tadziem (Józio Trojanowski) na Mazury. Odchodząc z hotelu, gdzie pracowała jako recepcjonistka, Karolina zostawiła Brunowi kartkę, gdzie napisała, jak silne uczucia do niego żywi. To go poruszyło i… nie mógł już o kochance zapomnieć.
Kiedy w minionym sezonie klient hotelu przysłał Karolinie świąteczny prezent, Bruno od razu postanowił wykorzystać ten fakt, by się z nią spotkać. Pojechał do niej, by wręczyć jej podarek osobiście. To spotkanie było dla niego bardzo ważne. Kiedy we wrześniowych odcinkach los znowu ich zetknie podczas ogłaszania wyroku dla Zaborskiego (Wojciech Solarz), będzie wyglądało na to, że miłość jest im pisana. I faktycznie, zostanie opisana w internetowym tabloidzie „Szok”, co doprowadzi do skandalu i aresztowania Bruna za pobicie naczelnego tej gazety, Błażeja Modrzyckiego (Piotr Ligienza). Po tej internetowej aferze Bożena zapowie Amelii (Stanisława Celińska), że babcia już nie zobaczy wnuka – noga Tadzia ma nie postać więcej w hotelu. Na nic zdadzą się jej kolejne próby przemówienia Brunowi do rozsądku i namówienia go do powrotu do Bożeny – jej zakochany syn nie będzie w ogóle chciał jej słuchać.
W nadchodzącym sezonie serialu „Barwy szczęścia” Bruno zdecyduje, czy chce spędzić resztę życia z żoną, czy z kochanką. Sądząc po nowej czołówce i materiałach z powstającego właśnie odcinka ta decyzja już zapadła. Wygra Karolina i Bruno zaproponuje jej powrót do hotelu na dawne stanowisko.