M jak miłość. Barbara Mostowiak zmieni się w podłą jędzę? Nowa twarz Teresy Lipowskiej w M jak miłość

2015-04-11 13:18

Teresa Lipowska (78 l.) w tym roku obchodzi 65-lecie kariery artystycznej. Nie zamierza jednak rezygnować z aktorstwa. Jak mówi w rozmowie z "Super Expressem", ma jeszcze niedosyt. Chciałaby zagrać czarny charakter i udowodnić wszystkim, że nie tylko dobrze się sprawdza w roli ciepłej Barbary Mostowiak z serialu "M jak miłość".

"SE": - Zazwyczaj wciela się pani w bardzo pozytywne role. Tylko takie pani wybiera?

- Ciągle mam niedosyt. Gdy w "M jak miłość" przerysuję coś na nie, to mają do mnie pretensje, że daną scenę zagrałam za mocno. Mówią mi, że nie mogę tak grać. Mam ciepły charakter, psychikę i dlatego dostaję takie role. Mam nadzieję, że będę mogła zagrać jeszcze jakąś czarownicę.

Przeczytaj: M jak miłość. Witold Pyrkosz ma dosyć M jak miłość? Odejdzie z serialu?

- A w życiu prywatnym lubi pani tupnąć nogą?

- Tupnąć nie, ale jestem konsekwentna. Mam wszystko zaplanowane i staram się według tego, co sobie zaplanuję, konsekwentnie iść przez życie. Właśnie dzięki temu, że byłam osobą zdecydowaną, wiele rzeczy mi się udało. Jak przemyślałam i powiedziałam, że tak, to tak było, a jak powiedziałam nie, to było nie. Przeważnie tego nie żałowałam.

- Słyszałam od innych aktorów z "M jak miłość", że dopytuje pani o ich życie prywatne...

- W serialu jestem postacią bardziej wścibską niż w życiu prywatnym. Barbara musi wiedzieć wszystko o wszystkich. Ja natomiast nie lubię wchodzić z butami w życie moich najbliższych, czyli syna i synowej. Na planie serialu wyczuwam, kto z kolegów jest na tyle otwarty, że jeżeli go zapytam o życie prywatne, to mi powie. Mam wyczucie do ludzi.

Patrz: M jak miłość. Śmierć w ostatnim odcinku M jak miłość sezonu. Rafał zabije Annę?

- Pojawiają się informacje, że jest pani zmęczona rolą Barbary Mostowiak...

- Mam niedosyt ciekawych rzeczy, które mogłabym zagrać. W dalszym ciągu chcę grać w tym serialu. Natomiast ciągle proszę panią scenarzystkę, żeby dawała mi ciekawsze wątki. Ja rozumiem, że ona ma od tego młodych aktorów, ale ja bym chciała zaskakiwać, żeby coś zrobić na przekór, żebym nie była tą ciepłą, podającą szarlotkę babcią głaszczącą po buzi. Chciałabym, żeby ta postać nie była taka do końca idealna. Ta stara baba mogłaby się na tyle wtrącić, żeby np. zrobić komuś przykrość. Jak na razie robię same przyjemności.

- Czyli jednym słowem brakuje pani takiej postaci z pazurem?

- Bardzo. Jeszcze bym zagrała taką postać, ale w tym serialu myślę, że nie jest to możliwe. Ale gdybym w jakimś filmie albo kilku odcinkach jakiegoś dobrego serialu mogła zagrać kontrowersyjną postać, to byłoby wspaniale.

Chcesz wiedzieć więcej o ''M jak miłość''? Odwiedź nas na Facebooku!

Najnowsze