Leśna Góra bez Witka Latoszka? Taki scenariusz wydarzeń jest możliwy, jeśli Bartosz Opania ostatecznie zadecyduje, że nie chce dłużej grać w "Na dobre i na złe". Jak podaje "Fakt" aktor, który od 2001 roku podbija serca widzów jako Latoszek coraz częściej zastanawia się czy nie powinien odejść z serialu.
>>> "Na dobre i na złe". Powrót Ludmiły. Ludmiła żyje i wraca do Polski?
Dla fanów "Na dobre i na złe" rozstanie z Latoszkiem na razie jest nie do pomyślenia. Tym bardziej, że wątek zdrady Witka i kryzysu w małżeństwie z Leną (Anita Sokołowska) dostarcza widzom wielu emocji. W nowych odcinkach "Na dobre i na złe" po wakacjach 2013 Lena dowiaduje się, że jej ukochany spędził noc z Agatą (Emilia Komarnicka) i ucieka od niego.
>>> Na dobre i na złe po wakacjach 2013. Horror Agaty. Agata ukarana za seks z Latoszkiem
Ponieważ w nowym sezonie "Na dobre i na złe", ze względu na ciążę Anity Sokołowskiej, Lena będzie się pojawiała nieco rzadziej w serialu, Bartosz Opania postanowił wykrzystać sytuację, by też usunąć się z "Na dobre i na złe".
- Poprosił producentów, żeby nie dawali mu żadnych scen, skoro teraz siłą rzeczy i tak obetną wątek jego żony. Oni nie chcą jednak słyszeć o jego odejściu – zdradził "Faktowi" informator.
Jak na razie twórcy "Na dobre i na złe" nie chcą nawet słyszeć o odejściu Bartosza Opanii. Mówi się, że aktor obiecał przemyślenie jeszcze decyzji o rezygnacji z roli Latoszka. Jeśli jednak zadecyduje, że nie chce dłużej wcielać się w tę postać scenarzyści muszą w jakiś sposób zakończyć wątek Witka. Nie wiadomo czy odejście Opanii z "Na dobre i na złe" nie skończy się śmiercią Latoszka.
Chcesz wiedzieć więcej o serialu "Na dobre i na złe"? Polub nas na Facebooku!