W 2470 odcinku serialu "Pierwsza miłość" Tola zjawi się niespodziewanie w mieszkaniu Kulczyckich. Najwyraźniej będzie chciała się upewnić, że wszystko idzie zgodnie z jej planem. Wyczuwa, że szykuje się coś niedobrego.
- Cześć, byłyśmy umówione? - spyta z zaskoczeniem przerażona Kinga w 2470 odcinku serialu "Pierwsza miłość".
- Nie odpowiadasz na smsy, zaczęłam się martwić.
- Widocznie nie słyszałam, mam dużo na głowie - skłamie Toli.
Zobacz: Pierwsza miłość. Katarzyna Sawczuk i Patryk Pniewski nie są razem!?
- A ja sobie wyobrażam nie wiadomo co - rzuci zabójczyni - Przez ten proces stałam się strasznie przewrażliwiona.
- Boisz się, że wyjdzie coś nowego?
- Słucham? - pytanie Kingi w 2470 odcinku serialu "Pierwsza miłość" zaalarmuje Kaniewską - Nie no, mam nadzieję, że nie. Nikomu by to nie wyszło na dobre, prawda? - spyta retorycznie - Dlaczego się nie odezwałaś? Jesteś taka zalatana, mogłabym ci pomóc... Na przykład dzieci przyprowadzić - na wspomnienie o dzieciach Kulczycka przestraszy się jeszcze bardziej - Tyle niebezpieczeństw czai się po drodze. Kinga, ty jesteś kłębkiem nerwów - Tola podejdzie i przytuli Kingę - Wszystko będzie dobrze, tylko niech ten proces się już skończy. Nikomu nie mów, że byłam. I nie dzwoń. W razie czego, ja cię znajdę.
Przeczytaj: Pierwsza miłość, odcinek 2471: Bartek zamordowany. Bliscy w rozpaczy - ZWIASTUN
Groźba będzie wisiała w powietrzu. Kinga po rozmowie z Tolą w 2470 odcinku serialu "Pierwsza miłość" skontaktuje się z Bartkiem (Rafał Kwietniewski). Powie mu, że ma wycofać plan zeznawania przeciwko Kaniewskiej...
Chcesz wiedzieć więcej o serialu "Pierwsza miłość"? Odwiedź nas na Facebooku