Joanna Opozda i Patryk Pniewski cudem uniknęli śmierci w zamachu terrorystycznym w Tel Awiwie. Aktorzy z "Pierwszej miłości", który prywatnie są bliskimi przyjaciółmi i wyjechali razem świętować Sylwestra do Izraela przeżyli prawdziwe chwile grozy.
Przeczytaj: Pierwsza miłość. Krystian zabije się przez Melkę. Samobójstwo w Pierwszej miłości - ZWIASTUN
W piątek, 1 stycznia 2016, obok ich hotelu w centrum Tel Awiwu rozegrały się mrożące krew w żyłach sceny. Uzbrojony mężczyzna postrzelił 7 osób, w zabił dwie w pubie. Serialowi Jowita i Krystian mieszkający w hotelu tuż przy tym feralnym miejscu. W pierwszy dzień nowego roku planowali śniadanie w jednej z pobliskich knajpek, ale szczęśliwie nie zdążyli wyjść z hotelu.
Fani gwiazd "Pierwszej miłości" drżą z niepokoju o swoich ulubieńców, ale na szczęście Joanna Opozda i Patryk Pniewski na Facebooku przekazali internautom, że nic im nie jest i są bezpieczni.
"Przed chwilą doszło do zamachu terrorystycznego w Tel Avivie 20 metrów od naszego hotelu. Nic nam nie jest, wszystko ok, nie możemy wyjść z hotelu. Uratował nas kac. Kondolencje dla rodzin ofiar.... Jestem w szoku..." - napisał serialowy Krystian z "Pierwszej miłości".
Patrz: Pierwsza miłość. Marysia i Michał wezmą ślub?
Joanna Opozda zdała szczegółową relację z tego co się stało na ich oczach.
"Jak wiecie jestem z Patrykiem w Izraelu , mieszkamy w samym centrum Tel Awiwu, przed chwilą obok naszego hotelu na naszej ulicy, w pubie był atak terrorystyczny, jestem w szoku, ciagle wyją syreny.. A mieliśmy wlasnie wyjść coś zjeść. W takich okolicznościach witamy 2016 rok. 7 osob postrzelonych.
Wszyscy zapewniali nas ze Tel Awiw jest bezpieczny .. Darujcie sobie komentarze ze sami sie na to pisaliśmy.. W dzisiejszych czasach nigdzie nie jest bezpiecznie.. Bawisz sie na dyskotece w Paryżu i nagle ktoś wchodzi z bronią.. W dobie dzisiejszego terroryzmu mogło to sie wydarzyć takze w Polsce" - dodała aktorka.
Chcesz wiedzieć więcej o serialach? Odwiedź nas na Facebooku!