"Ojciec Mateusz" 12 sezon nowe odcinki od czwartku, 4.09.2014, o godz. 20.25 w TVP1
Artur Żmijewski dorobił się gigantycznej fortuny na "Ojcu Mateuszu", więc nic w tym dziwnego, że postanowił zostać w serialu. Jakiś czas temu krążyły bowiem plotki, że aktor ma dosyć roli księdza detektywa z Sandomierza i chce odejść. Jak podaje tygodnik "Na żywo" poszedł nawet do producenta "Ojca Mateusza" i powiedział, że rzuca sutannę.
Przeczytaj: "Na Wspólnej". Gwiazdy serialu "Na Wspólnej" zarobią dwa razy mniej!
Twórcy "Ojca Mateusza" nie mogli jednak pozwolić sobie na to, by stracić główną gwiazdę, więc złożyli mu propozycję nie do odrzucenia. Aktor, który nie lubi zbyt długo poświęcać się jednej roli i marzył o tym, by zając się reżyserowaniem dostał taką szansę. Żmijewski stanął z drugiej strony kamery już w 11 sezonie "Ojca Mateusza", a w nowej serii też będzie reżyserem niektórych odcinków.
Taki układ wiąże się oczywiście z wyższymi zarobkami Żmijewskiego. Według "Na żywo" za reżyserię jednego odcinka "Ojca Mateusza", który kręcony jest przez pięć dni aktor dostaje ok. 15 tysięcy złotych. - Do tego dochodzi jeszcze pensja aktorska - 4 tys. zł za dzień zdjęciowy - czytamy w tygodniku.
Patrz: Ojciec Mateusz 12 sezon. Danuta Stenka upadła na ziemię na planie serialu
Praca na planie 12 sezonu "Ojca Mateusza" trwa niecałe trzy miesiące, ale przez ten czas na konto Artura Żmijewskiego wpłynie co najmniej 1,5 mln złotych. W honorarium gwiazdy "Ojca Mateusza" wliczają się też tantiemy za powtórki serialu ze wszystkich kanałach.
Nic dziwnego, że Artur Żmijewski na razie nie zamierza porzucać "Ojca Mateusza". Dzięki takim pieniądzom aktor nie musi się martwić, że zostanie zaszufladkowany w jednej roli.
Chcesz wiedzieć jeszcze więcej? Odwiedź nas na Facebooku!