Nicole w dalszym ciągu, nie może sobie darować, że straciła swoje wszystkie rzeczy. Humor poprawia jej dopiero telefon z ambasady z informacją, że jej nowy paszport jest już gotowy. Mikołaj chce kupić żonie bilet do USA, ale nie ma pieniędzy i prosi Romana o pożyczkę. Roman przygotowuje amerykański obiad dla Nikole. Na stole pojawiają się hamburgery, frytki i cola. Okazuje się, że tylko Mikołaj jest zachwycony z nowego menu. dziewczyna jest zwolenniczką zdrowej żywności i nie przepada za kalorycznymi frytkami.
Nicole opowiada Honoracie jak doszło do jej ślubu z Mikołajem. Mówi, że przed ślubem znali sie tylko dwa tygodnie. Ale to były najcudowniejsze chwile w jej życiu. Mikołaj chciał podróżować, a gdy dotarli do Vegas spontanicznie wzięli ślub. Do Polski miał wrócic tylko na chwile, a gdy powiedział jej, że nie może przyjechać, Nicol postanowiła, że odwiedzi męża w Warszawie. Bo przecież dla miłosci robi się wszystko.
Igor z naczelnym gotowi są na kolejny dzień zmagań z Niną. W redakcji pojawiają się członkowie zarządu i zwołują zebranie, na którym obecni mają być redaktorzy prowadzący poszczególnych działów. Na zebraniu Lasota zachowuje się jak lwica. Broni swoich racji i zarzuca zespołowi brak współpracy. Naczelny nie zamierza ugiąć się pod jej oskarżeniami i prezentuje swoje stanowisko w tej sprawie.
Zarząd docenia zmiany, które wprowadziła Nina, ale przenosi Lasotę na nowe stanowisko w innym pionie zarządzającym. W rezultacie gazeta nadal ma pozostać poważnym pismem, a Nina nie będzie już ingerować w jej sprawy. Po zebraniu Nina wyznaje Igorowi, że lubi facetów, którzy stawiaj na swoim. Tym wyznaniem podkreśla, że Nowak jej się podoba.
Zuza próbuje wyciągnąć Gośkę na spacer. Jednak dziewczyna ciągle myśli o tym, że Piotr jest gejem. Uświadamia sobie, że ślub i planowane dziecko miały być tylko alibi na jego podwójne życie. Gosia przychodzi do Zimińskich, by porozmawiać z matką. Ola jest pewna, że siostra jest w ciąży. Kiedy Gosia zbiera się na odwagę, by powiedzieć o wszystkim mamie, do mieszkania wchodzi Marek. Spłoszona dziewczyna żegna się z rodziną i pod pretekstem zaległej pracy, wychodzi.
W drodze do domu Zuzy i Kamila, spotyka kochanka swojego męża. Mężczyzna wyjaśnia jej, że nie chciał nikogo skrzywdzić i przed ich ślubem prosił Piotra, by o wszystkim jej powiedział. Na koniec dodaje, że naprawdę go kocha. Gosia jest zakłopotana jego wyznaniem: - Ja go kocham - mówi Witek, na co Gosia odpowiada - A ja już nie - i odchodzi.