"Na Wspólnej" odcinek 3854 - środa, 17.07.2024, o godz. 20.15 w TVN
W 3854 odcinku "Na Wspólnej" Kasia zacznie posuwać się coraz dalej w swojej relacji z Leonem. Nie dość, że Żbikowa załatwi uczniowi plener malarski, za który zapłaci szkoła, to jeszcze zacznie spotykać się z nim po lekcjach, aby pomóc mu stworzyć potrzebną teczkę. Oczywiście, nauczycielka poinformuje o swoich ruchach dyrektorkę szkoły, Dankę (Lucyna Malec), ale o tym, iż nagle postanowi przenieść ich spotkania na nieco bardziej neutralny grunt już nie! W 3854 odcinku "Na Wspólnej" Kasia zabierze Leona do baru Marii (Bożena Dykiel) i Włodka (Mieczysław Hryniewicz) i postawi mu obiad, czym już przekroczy granicę na linii nauczyciel-uczeń! A potem będzie już tylko gorzej!
W 3854 odcinku "Na Wspólnej" Żbikowa poprosi Juszczyka, aby dokładnie przyjrzał się gościom lokalu, a następnie wybrał jednego z nich i namalował. Jednak rozmarzony chłopak nie będzie w stanie skupić wzroku na nikim innym niż swojej nauczycielce, czego jednak Kasia nie zauważy. W przeciwieństwie do Mii, która w 3854 odcinku "Na Wspólnej" aż będzie kipieć z zazdrości, gdy zobaczy ich razem także poza szkołą!
- Kto cię zaintrygował? Kto wzbudził emocje? - spyta natchniona Kasia.
- No jak chodzi o emocje to... - zacznie Leon, mając na myśli oczywiście Żbikową.
Dokładnie tak samo jak Darek, który w 3854 odcinku "Na Wspólnej" przyjdzie odebrać żonę z baru. Żbik od razu zauważy, w jaki sposób Leon patrzy na Kasię i tuż po powrocie do domu zwróci jej na to uwagę. Ale oczywiście Żbikowa uzna, że przesadza i nic takiego nie ma miejsca! Jednak słono się pomyli!
- Inaczej sobie wyobrażałem tego twojego artystę - zacznie Darek.
- Leona? - dopyta Kasia.
- Zapatrzony w ciebie jak w obrazek - zauważy Żbik.
- Przestań! - poprosi Żbikowa, ale mąż tak łatwo nie odpuści. Szczególnie, że będzie miał rację - Nie zauważyłaś?
Oczywiście, w 3854 odcinku "Na Wspólnej" Kasia będzie ślepa na uwagi Darka, dokładnie tak samo jak wcześniej Darii (Patrycja Topajew). Ale szybko przekona się, że to oni mieli rację, a nie ona! A to dlatego, że oszalała z zazdrości Mia postanowi się na niej zemścić i zamieści w jej pracowni obraźliwy napis. A Leon, chcąc poprawić jej humor, wręczy jej akt, przez co Żbikowa w końcu się obudzi i przejrzy na oczy! Ale wtedy będzie już za późno...
- Nie możesz mnie w taki sposób rysować, ani tym bardziej tak o mnie myśleć! - powie stanowczo jeszcze bardziej podenerwowana Kasia, nieświadoma tego, że sama do tego doprowadziła!