Na Wspólnej, odc. 2836. Mikołaj (Krzysztof Wieszczek), Marta (Joanna Jabłczyńska)

i

Autor: X-NEWS Na Wspólnej, odc. 2836. Mikołaj (Krzysztof Wieszczek), Marta (Joanna Jabłczyńska)

Na Wspólnej, odcinek 2859: Marta pobije Olafa i pocieszy się przyrodnim bratem

2019-03-18 15:33

Marta (Joanna Jabłczyńska) po rozstaniu z Olafem (Maciej Brzoska) bez zawahania wymierzy mu cios prosto w twarz w 2859 odcinku "Na Wspólnej". Zdradzona Konarska okaże skruchę, chociaż wewnątrz wcale nie będzie jej przykro z powodu zajścia. Niedługo później spotka się z Mikołajem (Krzysztof Wieszczek), który w poprzednich odcinkach "Na Wspólnej" pożegnał się z Nikolą (Maria Niklińska). Co wydarzy się w 2859 odcinku? Martę i Mikołaja połączy pewna obietnica...

"Na Wspólnej" odcinek 2859 - wtorek, 16.04.2019, o godz. 20.15 w TVN

Marta przyłapanie Olafa na zdradzie w poprzednich odcinkach "Na Wspólnej" uznała za definitywny koniec ich małżeństwa. Czy jest się czemu dziwić? Nie, bo bohaterka dowiedziała się o romansie z Adą (Wiktoria Wolańska) tuż po poronieniu: kiedy najbardziej potrzebowała ukochanego, ten dawał się obłapiać niewidomej kochance na przyszpitalnej ławce.

Konarska w 2859 odcinku "Na Wspólnej" nadal nie dojdzie do siebie po bolesnym rozstaniu. Myślała, że będzie z Olafem już do końca życia, a on złamał każdą przysięgę daną w dniu ich ślubu.

Aby rozładować złe emocje dziennikarka wybierze się na siłownię. Zacznie agresywnie atakować worki treningowe, co nie ujdzie uwadze obecnego na sali Kubickiego. Podejdzie, żeby ją uspokoić i dostanie cios prosto w twarz! Marta w 2859 odcinku "Na Wspólnej" powie, że wciąż nie poradziła sobie z ostatnimi wydarzeniami.

Według doniesień Świata Seriali Marcie wcale nie zrobi się przykro z powodu zajścia. Podczas spotkania z Mikołajem oboje wybuchną gromkim śmiechem, gdy opowie przyrodniemu bratu historię z klubu fitness.

Leśniewski również niedawno rozstał się z żoną. Nicole ukrywała przed nim kochanka i zostawiła rodzinę dla nowej miłości. Z tego powodu w 2859 odcinku "Na Wspólnej" Konarska zrozumie go jak nikt inny. Poprzysięgną sobie w żartach, że jeżeli żadne z nich w ciągu pięciu lat nie weźmie kolejnego ślubu, to sami pójdą do urzędu.

Nasi Partnerzy polecają

Najnowsze