Czy Tomek wróci do "M jak miłość"?
Miłośnicy serialu prześcigają się w możliwych scenariuszach. Ich zdaniem bohater upozorował własną śmierć, żeby dorwać gangstera Mariusza Głowackiego (Maciej Wilewski, 48 l.).
"To pic... jak tylko złapią Głowackiego to Tomek wróci"
"Jako policjant może upozorować własną śmierć"
"Wiele razy bohaterowie byli wskrzeszani. Tomek, rozmawiając z Joasią, charczał i szeptał, a kiedy był u niego lekarz, to mówił głośno i wyraźnie"
"Tomek żyje, to tylko ściema, by znaleźć tego człowieka i by się nie mścił, to dodatkowych kilkadziesiąt odcinków w emocjach"
"Aktor, żegnając się z widzami, powiedział >do zobaczenia<, więc coś jest na rzeczy!" - piszą na stronie serialu.
- Nie jesteśmy zaskoczeni reakcją fanów dlatego, że jest to bardzo lubiany bohater. Serial jest popularny i to wzbudza emocje - usłyszeliśmy od Karoliny Baranowskiej z PR serialu.
W odcinku emitowanym wczoraj zobaczyliśmy pogrzeb Tomka, ale wcale nie oznacza to, że bohater ma zniknąć na zawsze. Pod presją fanów scenarzyści mogą przywrócić postać graną przez Młynarczyka. - Jak przeczytają, to co piszą telewidzowie, to będą mieli jakiś pomysł. Tym bardziej, że miło rozstaliśmy się z aktorem, oczywiście rozumiejąc, że po dziesięciu latach potrzebował zmiany w życiu - podsumowuje Baranowska.
Posłuchaj: Piosenka ze śmierci Tomka w "M jak miłość" - YOUTUBE
Czytaj: Tomek upozorował swoją śmierć? Fani "M jak miłość" mają zaskakującą teorię
Zobacz: Uroczysty pogrzeb Tomka w "M jak miłość" - ZDJĘCIA
Chcesz wiedzieć więcej o serialach? Odwiedź nas na Facebooku!