"M jak miłość" odcinek 1381 - wtorek, 11.09.2018, o godz. 20.55 w TVP2
Nowy sezon "M jak miłość" po wakacjach 2018 upłynie pod znakiem polowania Kisielowej na faceta. Co prawda emerytka z Grabiny demonem seksu nie będzie, ale weźmie na celownik kilku mężczyzn, których zapragnie zdobyć i w sobie rozkochać. Z marnym skutkiem, bo niestety Zośka nie ma szczęścia w miłości i bardzo źle lokuje uczucia. Dała się omotać Robertowi, złodziejowi z Warszawy, który okradł ją ze wszystkich pieniądzy ze sprzedaży domu, a wcześniej obiecywał wspólną przyszłość.
Zanim jednak Kisielowa ruszy na łowy to w 1381 odcinku "M jak miłość" dostanie list, który być może na zawsze odmieni jej życie. Robert napisze w nim miłosny wiersz do swojej Zosieńki. W nadziei, że naiwna seniorka znów da się nabrać na jego czułe słówka i dzięki niej opuści więzienie. Gdy Barbara wspomni jej o romansie Uli (Iga Krefft) z kryminalistą Bartkiem (Arkadiusz Smoleński), przyjaciółka stwierdzi, że doskonale rozumie Ulę...
- Nie można tak od razu przekreślać tych, którym się noga powinęła i zbłądzili. Miłość ma wielką moc, potrafi odmieniać ludzi - powie Kisielowa. Kolęda, który nadal będzie mieszkał w domu Mostowiaków i usłyszy ich rozmowę zakpi tylko. - Więzienie też!
Kisielowa będzie zdania, że Kolęda jest tak zgorzkniały, bo rzuciła go Wanda Budzyńska (Maria Rybarczyk). A przecież miłość jest dla każdego, trzeba tylko otworzyć serce. Jak podaje "Świat Seriali" Zośka przeczyta Barbarze i Kolędzie wiersz z listu, który napisał jej z więzienia Robert.
"Przeznaczenie, co łączy dwa serca, na mej postawiło cię drodze, lecz fatum - miłości morderca, sprawiło, że zawiodłem się srodze"
Kolęda wyśmieje oszusta, ale Kisielowa będzie pewna, że jej były ukochany zrozumiał co stracił. - Nie znasz się na poezji! To słowa z głębi duszy... O prawdziwej miłości, która potrafi pokonać wszystkie przeszkody i odnaleźć drogę do drugiego serca - wytłumaczy mu Zośka, która będzie bliska wybaczenia Robertowi, że ja okradł i oszukał.