Rafał i Marcin do polskiej telewizji wdarli się przebojem. Utalentowani bliźniacy z Siedlec już na początku tego wieku skradli serca milionów Polaków. Ich rola braci Zduńskich, w absolutnym nr 1 wśród naszych seriali "M jak miłość", była strzałem w dziesiątkę.
Dzięki swojej popularności dostali się nawet do TVN, gdzie wzięli udział w w "Tańcu z gwiazdami". Sam Marcin błysnął jeszcze podczas tanecznej Eurowizji 2008 w Szkocji, gdzie razem z Edytą Herbuś (30 l.) byli niepokonani. Wydawało się, że świat stoi przed bliźniakami otworem.
Przeczytaj koniecznie: Mucha straci kontrakt i zastąpi ją Aneta Kręglicka?
W 2009 r. dostali intratną fuchę w szeroko zakrojonej kampanii reklamowej książek telefonicznych. Mieli za nią zgarnąć po 100 tys. zł. I nagle jakby coś się zatrzymało. Przez ostatnie dwa lata bracia nie mogą pochwalić się zbyt wieloma rolami.
Rafał w tym roku pojawił się we fragmenciku filmu "Los Numeros". Kilkunastosekundowa scena z jego udziałem w niektórych kręgach stała się kultowa. Rafał mówi tam: "What the fuck?!" (z ang.: Co jest k...).
Natomiast Marcin może się pochwalić udziałem w zagranicznej produkcji. W zeszłym roku pojawił się w rosyjsko-ukraińsko-brytyjskiej komedii "Mąż mojej wdowy". I to wszystko. - Na razie nie dostajemy żadnych propozycji zawodowych - żali się Marcin.
Mamy nadzieję, że chwilowo...
Wyjątkowe bliźniaki
Na świat przyszli w Siedlcach, gdzie stawiali pierwsze kroki na scenie w zespole muzycznym Caro Dance. W 2000 roku pojawili się pierwszy raz w roli braci Pawła i Piotra Zduńskich w serialowym hicie "M jak miłość". Zagrali nawet w teledysku Iwana i Delfina do megaprzeboju "Czarna dziewczyna". Uwaga panie! Rafał i Marcin ciągle są do wzięcia!