Tak w "M jak miłość" potoczą się losy Jagody i Staszka! Nie będzie łatwo stworzyć rodzinę
Jagoda i Staszek w "M jak miłość" już wiedzą, że łączą ich więzy krwi, że to Popławski jest jej biologicznym ojcem, ukochanym nieżyjącej już matki Alicji, którego zostawiła gdy zaszła w ciążę, latem 1984 roku. Szczęście, które wypełniło ich serca, gdy prawda wyszła na jaw, nie potrwa jednak zbyt długo. W kolejnych odcinkach "M jak miłość" Jagodę ogarną wątpliwości czy odnajdzie się w rodzinie Staszka i jego żony Krystyny, którzy wzięli ślub zaledwie kilka miesięcy temu i teraz nagle będą mieli córkę! Za nic w świecie nie będzie chciała narzucać się Popławskiemu. A tym bardziej ranić Krystyny, którą szczerze polubiła i która zawsze traktowała ją życzliwie.
- Jagoda marzyła o tym, żeby mieć takiego ojca jak Staszek. Teraz zacznie się nowy rozdział w jej życiu, ponieważ już nie jest sierotą, tylko ma kochającego tatusia. Dla Jagody jest to zupełna nowość. Ma wątpliwości czy się odnajdzie, czy nie będzie piątym kołem u wozu - zapowiedziała Katarzyna Kołeczek w "Kulisach serialu M jak miłość".
Ale obawy Jagody szybko znikną, bo niebawem w "M jak miłość" Krystyna uzna córkę Staszka za członka ich rodziny. Sama ma syna Kamilka (Miłosz Kwiecień) z poprzedniego małżeństwa, bo zaakceptuje fakt, że Popławski po latach został ojcem. - Staszek i Banachowa dają jej takie wsparcie, tak miło przyjmują ją do rodziny, że to Jagodę uspokaja. Nareszcie wszystko jest, tak jak miało być - dodała Kołeczek.
A jak Staszek, który całe życie był sam wkrótce w "M jak miłość" poradzi sobie w roli ojca dorosłej Jagody? Stracili tyle lat, Alicja odebrała mu szansę na to, żeby wychowywać Jagodę, więc teraz będzie chciał nadrobić ten czas. - Przeżycie jest nieprawdopodobne. To jest wachlarz uczuć. Żal, że tak późno. Z drugiej strony wielka radość, że w ogóle. To jest pragnienie Staszka, żeby te więzi wzmacniać, pielęgnować. Nie jest to proste, bo przecież tyle lat byliśmy bez kontaktu, ale Staszek wie, że to jest możliwe i to jest taki jego nowy cel w życiu - zapowiedział Sławomir Holland w "Kulisach serialu M jak miłość".
W jednym z nowych odcinków "M jak miłość" w kwietniu nastąpi chwila, w której Jagoda powie do ojca "tato". Na prośbę Staszka nie będzie mu już mówiła po imieniu. Dla obojga będzie to bardzo wzruszający moment.