"M jak miłość". Witold Pyrkosz: W "M jak miłość" będę grał do śmierci

2013-09-09 9:16

Witold Pyrkosz (87 l.) to aktor legenda. Grał w takich filmowych hitach, jak "Czterej pancerni i pies", "Alternatywy 4" czy "Vabanku". Od 13 lat jest gwiazdą serialu "M jak miłość". I mimo swojego wieku nie ma zamiaru rezygnować z pracy.

Plotki o tym, że Pyrkosz, czyli Lucjan Mostowiak, chce odejść z serialu, pojawiły się już wiosną tego roku. Mówiono o tym, że aktor coraz gorzej znosi grę na planie hitowego serialu TVP 2. Wskazywano, że coraz więcej ma scen siedzących, coraz to krótsze dialogi. Wszystko przez to, że był na miesięcznym urlopie. Jednak nikt, kto zna Witolda Pyrkosza, nie dałby wiary takim sensacjom.

>>> "M jak miłość". Małgorzata Pieńkowska wróci do "M jak miłość"?

 

Aktor bowiem to tytan pracy, człowiek, który nudzi się bez niej. A pogłoski o przejściu na emeryturę z jednej strony go śmieszą, z drugiej - strasznie denerwują.

- Odejść z "M jak miłość"? Ha, ha, ha... Wbrew plotkom odejdę z tego serialu, jak odejdę w ogóle. To nawet nie są plotki, wymysły totalne! Nie mogę odejść z tego serialu. No, chyba że na wieki wieków, to wtedy odejdę. Jak umrę, to wtedy odejdę. Ale za życia - nigdy! - zarzeka się w rozmowie z "Super Expressem".

>>> "M jak miłość". Barbara nie wymieni Lucjana Mostowiaka na innego! Lucek to superman

 

Oczywiście zaznacza, że pracę na planie serialu traktuje profesjonalnie. - Ja przychodzę tam do pracy, nie z miłości - mówi Pyrkosz, który ostatnio świętował nakręcenie tysięcznego odcinka.

Jego żona Krystyna Pyrkosz (68 l.) kwituje to całe zamieszanie z jego rolą: - To jakiś "życzliwy" rozsiewa te plotki. Tak, czytałam, że mąż gra tylko na siedząco, bo chodzić nie może... On się bardzo denerwuje takimi plotkami...

Chcesz wiedzieć więcej o "M jak miłość"? Polub nas na Facebooku!

Najnowsze