Wielki dramat w "M jak miłość". Patrycja uratuje dziecko, ale i tak wszystko straci
W nowych odcinkach "M jak miłość" los nie będzie oszczędzał Patrycji. Można powiedzieć, że Argasińska płaci straszną cenę za wielką miłość, którą przeżywa z Łukaszem. Bo choć było pięknie, a owocem tego romansu jest dziecko, zdrada męża okaże się zbyt wielkim grzechem. Może dlatego, że to jest ten mąż - szanowany powszechnie ordynator, a tak naprawdę oszust i zwykły zbir!
Patrycja w nowych odcinkach "M jak miłość" jest w takim stresie, że wylądowała w szpitalu z zagrożoną ciążą. Jest tam pod wpływem mocnych środków uspokajających, a i tak nie może przestać płakać. Co się dzieje? Ona umiera ze strachu o życie ukochanego Łukasza!
Zobacz też: M jak miłość znika z TVP! Tylko jeden odcinek w tygodniu! O co w tym chodzi?
Prawdę o losie Patrycji poznamy w 1606 odcinku "M jak miłość" w rozmowie Marty z ich wspólną znajomą. W ten sposób dowiemy się, że Argasińska leży w szpitalu na podtrzymaniu ciąży w strasznym stanie psychicznym!
- Ale tam jeszcze jakiś inny dramat jest... - ujawni koleżanka Wojciechowskiej. - Była półprzytomna, jakby pod wpływem leków albo silnego stresu. Cały czas powtarzała, że nie może stracić tej ciąży, bo po największej miłości życia zostało jej już tylko to dziecko. I moim zdaniem nie mówiła o Jerzym...
W 1606 odcinku "M jak miłość" przerażona Patrycja ujawni wreszcie Marcie, kto jest ojcem dziecka. A Wojciechowska ruszy na wojnę z Argasińskim. Czy to już koniec dramatu? Niestety, nie!
Zdradzamy, że drań Argasiński w "M jak miłość" wyda ostatecznie rozkaz zamordowania Łukasza. Czy łzy Patrycji poleją się, kiedy dowie się, że jej ukochany i ojciec jej dziecka, nie żyje?