"M jak miłość". Ula i Natalka, córki Marka Mostowiaka, pozbędą się Ewy Kolędy

Ciąża Anny Gruszyńskiej z "M jak miłość" to oczywiście kolejna intryga siostry Hanki (Małgorzata Kożuchowska), która od miesięcy kombinowała jak usidlić swojego szwagra. W "M jak miłość" po wakacjach 2013 Marek dowiaduje się od Anny, że będzie ojcem. I to w najgorszym możliwym momencie. Tuż po pierwszej nocy z Ewą.

>>> "M jak miłość". Anna Mucha w ciąży wraca do "M jak miłość". Z Madzią będzie poważnie

Kiedy Anna wyznaje Markowi, że wkrótce urodzi jego dziecko Mostowiak wpada w panikę. Przecież dopiero co powiedział Ewie, że to ją kocha i z nią chce być. - Jesteś pewna? Boże, Anka, czy to pewne?
- Tak. Na sto procent... Będziemy mieli dziecko… Ja i ty… zostaniemy rodzicami - mówi uradowana Gruszyńska.

Co prawda początkowo Marek wątpi w słowa Anny, ale wkrótce była kochanka skutecznie go przekonuje, że ich wspólne dziecko jest już w drodze. Mało tego. Wiedząc, że Mostowiak może w każdej chwili odkryć jej kłamstwo wmawia mu, że trafiła do szpitala, bo ciąża jest zagrożona.

>>> "M jak miłość". Paweł Zduński ofiarą gwałciciela Janki? Darek śledzi Pawła

By oszustwo było bardziej wiarygodne przesyłamu mu nawet e-mailem zdjęcie z USG. Przez przypadek wynik badania trafi w ręce Uli, która przecież całkiem niedawno razem z Natalką próbowała zeswatać ojca z ciotką. Adoptowana córka Marka kontakuje się z siostrą, by przekazać jej radosną nowinę.

Nastolatki mają nadzieję, że tym razem Marek nie porzuci Anny. Wiedząc o jego związku z Ewą, Ula postanawia działać. Składa Ewie wizytę i prosi ją, by nie spotykała się więcej z jej ojcem. Na szczęście ani słowem nie wspomina o ciąży. Niestety Anna nie odmawia sobie tej przyjemności i triumfalnie informuje rywalkę, że to ona urodzi Markowi kolejnego potomka.

Ula i Natalka nie posiadają się z radości, że Anna urodzi im siostrzyczkę lub braciszka. W końcu od śmierci Hanki marzyły, by to ciotka zastąpiła im mamę.

>>> Co nowego w "M jak miłość" po wakacjach 2013 - WSZYSTKIE SZCZEGÓŁY

Chcesz wiedzieć więcej o serialu "M jak miłość"? Polub nas na Facebooku!