Zenon Łagoda pierwszą miłością Barbary
Myśląc o rodzinie z "M jak miłość", pierwsze co wpada do głowy to para, od której wszystko się zaczęło. Mowa oczywiście o małżeństwie Barbary i Lucjana, którzy do dziś są stawiani za wzór miłości, dobroci i zgodności. Nie da się ukryć, że potrafili czuwać nad rodziną jak nikt inny. Zawsze służyli wsparciem i opieką. Niestety Lucjan zmarł, a po smutnych wydarzeniach Barbara została w Grabinie bez ukochanego męża. Nie opuściła kultowego domu Mostowiaków, gdzie przyjeżdżają wszyscy bliscy.
Niektórzy widzowie mogą nie być świadomi, że chociaż miłość Barbary z Lucjanem była godna pozazdroszczenia, to niejedyny mężczyzna w życiu Mostowiakowej. Wcześniej także była zakochana i trwała w związku z Zenonem Łagodą.
Lucjan z "M jak miłość" nie jest biologicznym ojcem Marysi
To właśnie z Zenonem Barbara zaszła w ciążę, ale to nie była radosna historia... Łagoda nie chciał dziecka i namawiał ukochaną do usunięcia ciąży... Barbara absolutnie na to nie przystała i postanowiła, że sama wychowa córeczkę. Tak narodziła się Marysia, która początkowo nie miała pojęcia, iż to nie Lucjan jest jej biologicznym tatą.
Łagoda pojawił się w Grabinie i nawet odkrył tożsamość Marysi. Wiedział doskonale, jak podle potraktował Barbarę, więc przed wyjazdem do Stanów uczynił Marię spadkobierczynią jego przedsiębiorstwa. Niestety Łagoda skończył tragicznie, bo zmarł w ruinach swojego rodzinnego domu. Wraz z synem podjechali na miejsce, mężczyzna chciał zostać sam, dostał ataku serca i zmarł...
Marysia i Barbara pamiętają o Zenonie
Chociaż temat Zenona Łagody nie pojawia się w domu Mostowiaków zbyt często, Marysia z Barbarą czasem odwiedzają grób zmarłego Łagody. To, że Lucek nie był biologicznym tatą Rogowskiej, wcale nie powstrzymuje Marii, by kochać go jak ojca. Niestety obaj panowie nie żyją, a po śmierci Lucjana Barbara nie dała rady ułożyć sobie życia z kimś innym. Ma natomiast kochającą rodzinę, dzieci i wnuki oraz przyjaciół.