M jak miłość. Marcin z Jakubem dopadną Julię?! Andrzej będzie wdzięczny do końca życia
W "M jak miłość" losy Andrzej i Marcina są od dawna splątane. Kiedyś mecenas Budzyński pomógł Chodakowskiemu pokonać w sądzie Artura (Tomasz Ciachorowski). Później to on uratował Olka (Maurycy Popiel) przed więzieniem za zamordowanie psychopaty. Wygląda na to, że teraz detektyw dostanie szansę, aby za to wszystko odwdzięczyć się Andrzejowi. Czy wyruszy na poszukiwania Julii, która sfingowała swoje morderstwo i zwiała za granicę?
Julia w "M jak miłość" bardzo chciała usidlić Andrzeja. Była blisko, ale jednak jego miłość do Magdy i prawda zwyciężyły. Z zazdrości i nienawiści Malicka uknuła więc chory spisek, w finale którego skompromitowany mecenas Budzyński ma resztę życia spędzić za kratkami. Julia ma wiernego pomocnika w postaci Sylwii, która z szalonym zapałem będzie przekonywała policję, że Andrzej Julię zamordował. Ale skoro wymiar sprawiedliwości zawiedzie czas na działania prywatnych detektywów!
Kiedy na oficjalnym profilu "M jak miłość" na Instagramie pojawił się post promujący ucieczkę Julii, fani wyśmiali całą akcję. Absurd tych scen przyrównali do dramatów z tureckich seriali. Nikt nie jest w stanie uwierzyć, że Malickiej uda się afera "szyta tak grubymi nićmi"! Ale wśród komentarzy padło też jedno, całkiem rozsądne rozwiązanie!
- Gdyby nie udało się odnaleźć Julii, to zawsze ostatnią deską ratunku pozostają Marcin, Jakub oraz Olewicz. Oni by ją może szybko znaleźli. Choć z jednej strony Marcin akurat ma teraz swoje problemy.... Budzyński nie raz pomagał Marcinowi, więc może teraz Marcin by pomógł jemu?
Trzeba przyznać, że ta propozycja fana "M jak miłość" wydaje się bardzo logiczna. Istotnie nikt nie znajduje ludzi lepiej, niż agenci Chodakowski i Karski. Czy to oni wpadną na ślad psychopatki Malickiej i ściągną ją do kraju? Przekonamy się śledząc wątek o stałej porze w TVP2.