M jak miłość. Mateusz i Lilka staną drugi raz na ślubnym kobiercu?
Kiedy Mateusz w "M jak miłość" pokochał Lilkę wszyscy mocno im kibicowali. Dziewczyna pochodziła z domu, w którym rządził pijak i brutal Banach (January Brunov) i widzowie życzyli jej, aby znalazła spokojną przystań u boku młodego Mostowiaka. Niestety wszyscy się trochę przeliczyli z tymi życzenia. Lilka istotnie została dla Mateusza "królową", której nieba by przychylił, ale nie spotkała go za to wdzięczność. Wręcz przeciwnie - całą Polska płakała, kiedy Mostowiak chciał się z powodu niewierności żony zabić. Ostatecznie on popłynął w rejs statkiem, a ona wróciła z podkulonym ogonem do Grabiny, a w międzyczasie młodzi rozwiedli się. Czy zobaczymy ciąg dalszy tej historii?
Kiedy napisaliśmy, że w "M jak miłość" Mateusz i Lilka teoretycznie mogliby do siebie wrócić, ale pod jednym warunkiem stworzyliśmy też sondę dla fanów. Zadaliśmy pytanie: - Mateusz i Lilka powinni wrócić do "M jak miłość" i stanąć przed ołtarzem w kościele? Do wyboru były trzy odpowiedzi, ale aż 86 procent Czytelników zdecydowało, że: - Tak! Wtedy byli za młodzi, teraz by się im udało!
Tylko 12 proc. fanów "M jak miłość" stwierdziło, że to nie ma sensu, a 3 proc., nieco mniej zdecydowanych wybrało opcję: - No nie wiem, może gdyby Bóg uświęcił ich związek ułożyłoby się im...
Istotnie, pierwszy ślub Mateusza z Lilką w "M jak miłość" odbył się tylko w urzędzie, a do tego w wielkiej tajemnicy przed rodziną. Może gdyby drugi raz zrobili to jak należy, przed ołtarzem i księdzem, z udziałem najbliższych, ich małżeństwo przetrwałoby do końca życia? Jak Wy widzicie ten temat dajcie znać w SONDZIE na końcu tekstu pod WIDEO!