Maciek zajmie się Nadią w nowym sezonie "M jak miłość" po wakacjach! Budzyńscy pogrążą się w żałobie po śmierci Wojtka
W 1737 odcinku "M jak miłość" po wakacjach Magda kompletnie nie poradzi sobie ze śmiercią ukochanego ojca, który odejdzie tak niespodziewanie. Zdradzamy, że Wojtek umrze w trakcie pobytu w sanatorium z Krysią (Hanna Mikuć), a jego pierwsza o śmierci Marszałka dowie się Marysia (Małgorzata Pieńkowska). A to dlatego, że Filarska nie będzie mogła dodzwonić się ani do Kingi (Katarzyna Cichopek), ani do Piotrka (Marcin Mroczek), gdyż w tym samym czasie rozpocznie się dramatyczna walka o życie Zduńskiego, który dostanie zawału serca. Niestety, tragiczne wieści w 1737 odcinku "M jak miłość" po przerwie wakacyjnej dojdą również do Budzyńskich, których śmierć Wojtka dotknie najbardziej...
W 1737 odcinku "M jak miłość" po wakacjach jak podaje swiatseriali.interia.pl Budzyńska pogrąży się w ogromnym bólu i rozpaczy. Magda nie będzie w stanie normalnie funkcjonować ani w dzień, ani w nocy, a Andrzej nie zdoła ukoić jej cierpienia, gdyż sam również nie poradzi sobie z odejściem Marszałka. Tyle tylko, że Budzyński ucieknie w pracę, gdzie będzie siedział od rana do wieczora, dlatego to Maciek w ekspresowym tempie będzie musiał dorosnąć i stać się głową rodziny! W 1737 odcinku "M jak miłość" po przerwie wakacyjnej adoptowany syn Magdy przejmie wszelkie obowiązki domowe łącznie z opieką nad Nadią!
- Mama chyba znowu zarwała noc?... Słyszałem, jak nad ranem kręciła się po kuchni... - zaniepokoi się Maciek.
- Wzięła coś na sen, teraz odsypia - wyjaśni Andrzej.
- Mogę jej jakoś pomóc? Bardzo chciałbym... coś zrobić... - zaproponuje.
- Już i tak bardzo dużo robisz. Przyprowadzasz i odprowadzasz do szkoły Nadię, ogarniasz zakupy, jak trzeba, odgrzewasz dla was obiad... - wyliczy Budzyński.
Jednak Maciek w 1737 odcinku "M jak miłość" po wakacjach uzna, że to za mało, gdyż to i tak nie pomaga zrozpaczonej Magdzie. Ale Andrzej szybko wyprowadzi go z błędu i da adoptowanemu synowi jasno do zrozumienia, że to bardzo dużo, a już szczególnie w tak trudnym dla niej momencie. Tym bardziej, że w 1737 odcinku "M jak miłość" po przerwie wakacyjnej potwierdzi to sama Budzyńska, która będzie pod ogromnym wrażeniem, że ma tak mądrego i dobrego syna!
- To są pierdoły! - stwierdzi chłopak.
- Wręcz przeciwnie, to bardzo ważne sprawy. I kiedy ja jestem zajęty, siedzę do wieczora w kancelarii, ty zdejmujesz je mamie z głowy. A to, szczególnie teraz, ma ogromne znaczenie... - uświadomi mu.
- Ja wiem, ale... Nie o to mi chodzi. Chciałbym coś zrobić, żeby mama nie czuła się tak podle... - wytłumaczy Maciek.
- Maciuś, kochany... Nie przejmuj się, wszystko jest w porządku - zapewni go Magda.