M jak miłość

M jak miłość po wakacjach. Kinga zmusi matkę w żałobie do opieki nad dziećmi i psem! Zduńska posunie się nawet do szantażu

2023-07-17 20:00

Nad rodziną Zduńskich w "M jak miłość" zawiśnie jakieś fatum. Najpierw Piotrek (Marcin Mroczek) dostanie zawału i nie będzie wiadomo, czy przeżyje. Zaraz potem dotrze do nich kolejna straszna wiadomość. Marysia (Małgorzata Pieńkowska) odbierze telefon od Krysi (Hanna Mikuć), która drżącym głosem wyjawi jej, że Wojtek Marszałek (śp. Emilian Kamiński) nie żyje. Matka Kingi (Katarzyna Cichopek) wróci do domu, gdzie w samotności będzie przeżywała ciężką żałobę. Niestety Kinga nie wykaże się empatią i obciąży załamaną matką opieką nad dziećmi i psem! A kiedy okaże się, że Filarska w 1737 odcinku "M jak miłość" po wakacjach jest w bardzo ciężkim stanie, córka zmusi ją do działania i zacznie szantażować.

M jak miłość. Kinga zmusi matkę w żałobie do opieki nad dziećmi i psem! Takiej Zduńskiej jeszcze nie znamy

W 1736 odcinku "M jak miłość" po wakacjach dojdzie do wielkiej tragedii. Dramat dotknie aż trzy rodziny: Zduńskich, Rogowskich i Budzyńskich, a Kinga będzie w ogniu tych wydarzeń. Najpierw Piotrek będzie umierał na jej rękach w siedlisku Magdy (Anna Mucha), a lekarze w szpitalu nie dadzą jej wielkich nadziei na jego wyzdrowienie. Zaraz potem Marysia odbierze straszny telefon do Krysi i Rogowska ze Zduńską dostaną ostateczny cios od losu. Jak sobie z tym poradzą?

Niedługo potem Kinga w 1737 odcinku "M jak miłość" nowego sezonu wpadnie do domu przy Deszczowej ze szpitala "jak po ogień". Kiedy Zduńska zobaczymy Krysię nieruchomą wpatrzoną w jeden punkt uzna, że musi interweniować. Żona Piotrka nie znajdzie chwili, aby mamę przytulić i pobyć z nią przez kilka minut w żałobie. Wręcz przeciwnie, zmusi ją do wysiłku, bo będzie miała w tym swój żywotny interes!

- Jedz, mamo. Musisz coś zjeść - powie tylko Kinga, stawiając przed załamaną matką kanapki - cytuje swiatseriali.interia.pl.

- Tak. Dziękuję, kochanie...- odpowie załamana Krysia, ale nawet się nie poruszy.

I w tym momencie w 1737 odcinku "M jak miłość" Kinga ruszy do boju! Nie tylko obwini matkę o to, że przez nią jej dzieci spóźnią się do szkoły, ale użyje szantażu, aby ją zmusić do mobilizacji. Wszystko po to, aby zajęła się jej dziećmi i psem! - Nie wyjdę stąd, dopóki nie zjesz - zaatakuje Kinga.

- Nie powinnaś odwieźć dzieci do szkoły? 

- Powinnam. Przez ciebie się spóźnimy! - Kinga obwini matkę.

- Szantaż? - zapyta zdziwiona Krysia. 

- Zawiozę dzieci i zaraz wracam. Tylko jeszcze na chwilę wpadnę do Magdy, zobaczę, jak ona się trzyma. Dasz sobie radę?

- Pewnie... - zapewni Krysia. 

Nie przegap: M jak miłość po wakacjach. Franka nigdy już nie zobaczy swojego syna Adama! Wybierze kto jest jej prawdziwym dzieckiem - ZDJĘCIA

Katarzyna Cichopek ujawniła jak w M jak miłość uczczą pamięć zmarłego aktora. Pokazała co czeka Zduńskich!
Nasi Partnerzy polecają
Najnowsze