"M jak miłość" odcinek 1736 po wakacjach ŚMIERĆ WOJTKA MARSZAŁKA - emisja we wrześniu w TVP2
W obliczu tragedii jaka w 1736 odcinku "M jak miłość" dotknie rodzinę Zduńskich dobro dzieci będzie najważniejsze. O ile dzieci Kingi i Piotrka będą świadome tego, co się stanie z ich ojcem, dotrze do nich wstrząsająca wiadomość, że Piotrek po zawale serca trafił do szpitala w Gródku, to nie od razu nie dowiedzą się o kolejnej tragedii w rodzinie, o śmierci Wojtka Marszałka, który umrze nagle podczas pobytu w sanatorium z Krysią Filarską.
Podczas gdy Piotrek w 1736 odcinku "M jak miłość" po wakacjach będzie walczył o powrót do zdrowia, jego matka Marysia otrzyma dramatyczne wieści. Rogowska odbierze telefon od załamanej Krysi, która wyzna, że Wojtek nie żyje. Nagła śmierć Marszałka wstrząśnie Marysią, która jednak w nowym sezonie "M jak miłość", która spełni prośbę wdowy i przekaże Magdzie, że jej ojciec zmarł. Zdruzgotana Magda nie będzie mogła sobie wybaczyć, że nie pożegnała się z tatą.
Nic dziwnego, że Marysia w 1736 odcinku "M jak miłość" po przerwie wakacyjnej nie zdoła powiedzieć wnukom, że straciły ukochanego dziadka. Lenka, Misiek oraz bliźniaczki będą pod opieką Rogowskich w domu Mostowiaków, gdy w siedlisku w Grabinie Piotrek dostanie zawału, a Kinga będzie reanimowała umierającego męża. Później matka Zduńskiego zajmie się dziećmi, bo zrozpaczona Kinga nie będzie w stanie się nimi zaopiekować. W zasadzie nie odejdzie od szpitalnego łóżka Piotrka, więc dzieci zostaną nad dłużej w Grabinie. By oszczędzić wnukom cierpienia Marysia w nowym sezonie "M jak miłość" przez jakiś czas słowem nie wspomni, że Wojtek Marszałek nie żyje.