Czy Ula i Bartek z "M jak miłość" po ślubie będą szczęśliwi?
Małżeństwo Uli i Bartka z "M jak miłość" w kolejnym sezonie po przerwie wakacyjnej będzie skazane na porażkę? Nowożeńcom nie jest pisana miłosna sielanka, a złe znaki, które prześladowały ich przed ślubem będą tylko dowodem na to, że czasem miłość nie wystarczy.
Zwłaszcza w przypadku wiecznie niezdecydowanej Uli, która nie potrafiła podjąć poważnej życiowej decyzji i się jej trzymać, cały czas zachowując się jak pies ogrodnika wobec Janka i Soni (Barbara Wypych). Choć w ostatnim 1451 odcinku "M jak miłość" Ula jednak wybierze Bartka i to za niego wyjdzie za mąż, to wątpliwości pozostaną.
- To nie jest dla Uli czas na ślub, zakładanie rodziny. Jej największe wątpliwości tyczą się Janka. Chwyta ją zazdrość kiedy widzi Janka z inną kobietą. Nie wiem czy Ula postawi na dobrego faceta, podejmie odpowiednią decyzję. To jest kwestia tego czy Ula będzie słuchać rozsądku czy wybierze tę namiętność i może to serce. Dowiemy się w przyszłości- powiedziała Iga Krefft w "Kulisach serialu M jak miłość". Nie wyjaśniła jednak czy Bartek jest wyborem głosu rozsądku czy serca!
Szczęścia w małżeństwie Uli i Bartka w nowym sezonie "M jak miłość" nie wróży też Barbara Mostowiak.
- Moim zdaniem małżeństwo powinno być bardzo przemyślanym krokiem. Jeżeli panna młoda ma wątpliwości to jest bardzo zły omen... - wyjaśniła Teresa Lipowska w "Kulisach serialu M jak miłość".
Nie bez znaczenia dla losów Uli i Bartka w "M jak miłość" po wakacjach 2019 będzie fakt, że Sonia zbliży się do męża przyjaciółki. Poza tym po dłuższej nieobecności do Grabiny wróci Janek, wciąż zakochany w Uli i cierpiący po jej ślubie z Bartkiem.
Według serialowego Bartka z "M jak miłość" nad małżeństwem Uli i Lisieckiego będzie ciążyła klątwa, a wszystko przez to, że mieszają w siedlisku i właśnie tu wyprawią wesele. - Jest takie przypuszczenie, że nad siedliskiem może wisieć jakieś fatum - ujawnił Arkadiusz Smoleński.