Kiedy Dima wróci do "M jak miłość"? Powrót ojca Nadii do siedliska w Grabinie na święta Bożego Narodzenia!
Dima wróci do Nadii, Magdy i Andrzeja w ostatnich odcinkach "M jak miłość" przed przerwą wakacyjną! A to może oznaczać tylko jedno, pozorny spokój u Budzyńskich po ucieczce ojca Nadii do Ukrainy, po miłosnym liście, który napisał do Magdy już będąc w swojej ojczyźnie, szybko się skończy. I na nic zda się całe udawanie Magdy i Andrzeja, że Dima nie był, nie jest i nigdy nie będzie zagrożeniem dla ich małżeństwa. Co prawda Budzyńska wymusiła na Ukraińcu, by zapomniał o tej miłości, żeby uznali, że nigdy nie wyznał jak zakochał się w niej do zatracenia, to ojciec Nadii zupełnie nie poradzi sobie z tym uczuciem.
Powrót Dimy przed finałem sezonu "M jak miłość" nie obędzie się bez niespodzianek. Chociaż obiecał Nadii, że przyjedzie do niej do siedliska na święta Bożego Narodzenia, że spędzą razem Wigilię i znów będzie tak jak kiedyś, to z trudem przyjdzie mu odgrywanie przed Budzyńskimi nowej roli. Już na pierwszy rzut oka będzie widać, że kilkumiesięczny pobyt Dimy w Ukrainie nie osłabił jego miłości do Magdy. Wręcz przeciwnie, nadal będzie wpatrywał się w żonę Andrzeja tęsknym, spragnionym uczucia spojrzeniem.
Dima w "M jak miłość" zmieni wygląd, ale o miłości do Magdy nie zapomni
Przyjazd Dimy w odcinku "M jak miłość", które zostanie wyemitowany w maju, na koniec obecnego sezonu, zaskoczy Nadię i Budzyńskich, bo w siedlisku w Grabinie pojawi się zupełnie odmieniony. Wygląd Ukraińca ulegnie zmianie, bo Dima skróci włosy, a nowej fryzurze upodobni się trochę do Andrzeja. To właśnie z mężem Magdy czeka go najtrudniejsza rozmowa na temat miłosnego listu, uczuć, którym obdarzył Budzyńskiego doskonale wiedząc, że jest szczęśliwą mężatką.
- Nie chciałem tego... Naprawdę... - wyjaśni Dima podczas konfrontacji z Andrzejem, którą już teraz możemy zobaczyć w "Kulisach serialu M jak miłość". - Wiem... - odpowie Budzyński, który z jednej strony będzie chciał się pozbyć Ukraińca raz na zawsze, ale z drugiej nie zrobi tego, ze względu na Nadię. Podczas przygotowań do świąt w siedlisku w Grabinie zacznie się więc udawanie przed Nadią, że wszyscy są szczęśliwą rodziną, chociaż dom Budzyńskich będzie dla całej czwórki już stanowczo za ciasny.
Zagrożenie dla Budzyńskich ze strony Dimy w finale sezonu "M jak miłość" wyda się znikome, bo przecież Magda nigdy nie dała ojcu Nadii choćby cienia nadziei, że mogłaby dla niego zostawić Andrzeja. A jednak zaufanie do żony, pewność Magda kocha tylko jego Budzyńskiemu nie wystarczy. Bo Dima jako zakochany rywal nadal będzie blisko!
- Żadna rozmowa, żadna konfrontacja Andrzeja nie uspokaja. To są tylko słowa wypowiedziane, ale emocje są emocjami. To nie jest takie proste, że sobie ktoś teraz powie "dobra, to teraz jest tak i tak, więc w związku więcej tego nie robię". Biologia, instynkt, masa takich rzeczy chemiczno-fizycznych, za nas zaczyna decydować - powiedział tajemniczo Krystian Wieczorek w "Kulisach serialu M jak miłość".