„M jak miłość" odcinek 1896 - wtorek, 09.12.2025, o godz. 20.55 w TVP2
W 1891 odcinku serialu „M jak miłość” Mariusz okaże się nie tylko chorobliwie podejrzliwy, ale i niebezpieczny. Powie Kasi, że gdyby to Jakub (Krzysztof Kwiatkowski) był ojcem dziecka, to by go zabił… I usprawiedliwi tę nienawiść… miłością.
Toksyczna miłość Mariusza do Kasi 1896 odcinku „M jak miłość”
W 1896 odcinku „M jak miłość” Mariusz zacznie mieć chore pretensje do Kasi o to, że Jakub chciał się z nią spotkać w klinice. Padną groźne i bardzo źle wróżące na przyszłość słowa, że jej się „chyba podoba, że stale się ktoś kręci” wokół niej. Sanocki wypowie je w konfrontacyjny sposób, jakby to była Kasi wina, że ktoś przychodzi do szpitala i wyraża potrzebę spotkania z nią na oficjalnym gruncie.
Dla Anety (Ilona Janyst) sprawa będzie jasna – jej partner ma zaburzenia obsesyjne, z których powinien się leczyć. Kasia nie przyjmie tego do wiadomości i jeszcze go usprawiedliwi twierdząc, że Mariusz chce ją tylko chronić.
Kasia ofiarą szantażu w 1896 odcinku „M jak miłość”
Kasia nie doceniła Anki – laborantki, która pomogła jej oszukać Jakuba fałszując wyniki badań DNA. Ktoś tak nieuczciwy, jak ona, nie zawaha się przed kolejnym przestępstwem. Sokołowska zdecyduje się na szantaż. W 1896 odcinku „M jak miłość” zadzwoni do niej z propozycją nie do odrzucenia:
- Czy mogłabyś mi pożyczyć… tak 30 tysięcy euro? Znalazłam niewielkie mieszkanie, muszę mieć jakieś pieniądze na start…
Doda, że zdecydowała się wyemigrować z córką do Niemiec. Zaskoczona Kasia wystęka:
- To grubo ponad sto tysięcy…
- Wiem, ale mam nóż na gardle. Kiedyś ty też miałaś i... ja ci pomogłam – powie twardo laborantka.
- Tak, ale dzięki temu nasze rachunki się wyrównały... Niczego nie jestem ci już winna!
- Tak myślisz?… - zapyta złowieszczo Anna. Kiedy Kasia się z nią spotka, nieoczekiwanie pojawi się także podejrzliwy Mariusz. Czy Sokołowska wykorzysta jego obecność?