"M jak miłość" odcinek 1880 - poniedziałek, 6.10.2025, o godz. 20.55 w TVP2
W 1880 odcinku „M jak miłość” Kasia znów udowodni, że granie idealnej partnerki zaczyna ją przerastać. Po rozwodzie z Jakubem (Krzysztof Kwiatkowski) zbuduje z Mariuszem nowe życie, oparte jednak na jednym, wielkim oszustwie. To nie Mariusz jest ojcem jej dziecka, choć to właśnie jego przekonała, że to on zostanie ojcem. Sfałszowane wyniki badań DNA zadziałały, bo Karski niczego się nie domyśla, a Mariusz czuje się spełniony u boku kobiety, którą kochał jeszcze w liceum.
Kasia zacznie tracić grunty pod nogami w 1880 odcinku „M jak miłość”
Mimo pozornego szczęścia Kasia w 1880 odcinku „M jak miłość” zacznie tracić spokój. Wyrzuty sumienia dopadną ją z całą siłą. Nie tylko za zdradę Jakuba, ale przede wszystkim za to, że odebrała mu prawo do ojcostwa. Choć będzie się starała ukrywać emocje, Mariusz szybko zauważy, że z ukochaną dzieje się coś niepokojącego.
W rozmowie z nim Kasia zacznie wspominać o byłym mężu, mówiąc, że skrzywdziła porządnego człowieka i zabrała mu wszystko. Mariusz zinterpretuje to po swojemu i uzna, że jego ukochana po prostu ma dobre serce. To właśnie wtedy padną słowa, które zapadną w pamięć.
– (…) I właśnie między innymi dlatego tak cię kocham. Za to, że jesteś, zawsze byłaś taka dobra, kochana, szczera do bólu… - wyzna niemal wzruszony Mariusz.
Kasi zrzednie mina. Sama wyzna, że Mariusz nie jest ojcem jej dziecka?
Te słowa trafią Kasię prosto w serce. Na jej twarzy pojawi się zakłopotanie i smutek, które natychmiast postara się ukryć. Przez krótką chwilę przestanie grać swoją rolę, jakby dotarło do niej, że udawanie idealnej partnerki i szczerej kobiety to już za dużo. Widać będzie, że kłamstwo ją przytłacza i zaczyna ją dosłownie „zjadać od środka”.
W 1880 odcinku „M jak miłość” Kasia znów jednak spróbuje ratować sytuację, zrzuci winę na ciążowe hormony, zmieniając temat. Ale nie da się ukryć, że jej zachowanie stanie się coraz bardziej nerwowe. Każdy kolejny dzień będzie przypominał balansowanie nad przepaścią. Wystarczy jedno słowo, by Mariusz i Jakub poznali prawdę.
Choć jeszcze tego nie zrobi, wszystko wskazuje na to, że Kasia w końcu nie wytrzyma życia w kłamstwie. Wyrzuty sumienia już teraz nie dają jej spokoju, a ciąża sprawia, że emocje tylko narastają. Czy naprawdę odważy się przyznać, kto jest ojcem dziecka? Widzowie przekonają się już wkrótce, że prawda zacznie się wymykać spod kontroli…