"M jak miłość" odcinek 1871 ostatni przed wakacjami - finał sezonu - wtorek, 6.05.2025, o godz. 20.55 w TVP2
Kasia przejdzie samą siebie w finałowym, 1871 odcinku "M jak miłość". Odbierze kopertę z wynikami badań, które jednoznacznie potwierdzą, że ojcem dziecka nie jest Mariusz (Mateusz Mosiewicz). Wykorzystany materiał genetyczny nie będzie tożsamy z DNA dziecka. To oznacza jedno - ojcem synka lub córki Kasi jest mąż Jakub...
Kasia poprosi o pomoc laborantkę Annę
Jak informowaliśmy, Kasia nie pogodzi się z otrzymanymi wynikami badań. Uzna, że musi szybko zadziałać i zakrzywić rzeczywistość po swojemu. W ogóle nie pragnęła dziecka, ale jak już odkryje ciążę, nie będzie sobie wyobrażała, by nosić pod sercem dziecko Karskiego. Lekarka uzna, że wykorzysta swoje kontakty, by sfałszować dane i dowieść, że ojcem dziecka jest Mariusz. Tak jest jej na rękę. Tylko z kochankiem chce przeżyć nieplanowaną ciążę.
Aniu, do ostatniej chwili miałam nadzieję, że nie będę cię musiała o to prosić, ale jednak niestety muszę - Karska wyśle smsa do znajomej laborantki.
Kasia ma haka na Annę. Rzuci jej to w twarz w 1871 odcinku "M jak miłość"
Kiedy Kasia namówi Jakuba na badania w konkretnej przychodni, będzie miała w głowie plan. Specjalnie wybierze miejsce, w którym pracuje Anna. W innej nie dałaby rady przekonać obce osoby, by fałszowały wyniki badań. Kiedy Karscy wyjdą z przychodni, Jakub uwierzy żonie na słowo, że ta nie ma pojęcia o wynikach badań. Lekarka nie szepnie słowem, że już odczytała dane i wie doskonale, że zaszła w ciążę właśnie z mężem,
Kiedy Jakub odjedzie, Kasia spotka się w samochodzie z Anną. Na żywo powie jej, czego konkretnie oczekuje.
- Wiesz o co mnie prosisz? Chcesz żebym sprzeciwiła się swoim zasadom! - wygranie Anna Kasi. - To chyba najgorszy dzień w całej mojej zawodowej karierze! - zdenerwuje się Sokołowska.
- Tak? A ja myślałam, że ten dzień miał miejsce kilka lat temu, kiedy to ja wyświadczyłam ci wielką przysługę i tylko dzięki mnie nie doświadczyłaś poważnych kłopotów... Obiecałaś wtedy, że zrobisz wtedy wszystko byle mi się odwdzięczyć. Absolutnie wszystko - Karska pokaże drugą twarz i właściwie wprost zaszantażuje Annę. Użyje karty przetargowej sprzed lat, by przymusić Sokołowską do milczenia i działania na swoją korzyść.
- Jeśli to wyjdzie na jaw... - westchnie Anna.
- Nie wyjdzie. Posłuchaj, tu chodzi o moje życie. Po prostu zbadaj inną próbkę i zapomnij o całej sprawie. Nikt na tym nie ucierpi, wręcz przeciwnie! Zrobisz przysługę trzem osobom - wytłumaczy swój pokrętny tok myślenia Kasia. Czy laborantka nabierze się na jej słowa? Karska jest bardzo zdeterminowana, by sfałszować wyniki.