W 1823 odcinku „M jak miłość” Zduńscy przeżyją nieromantyczny dzień na Mazurach
W 1823 odcinku „M jak miłość” Piotrek postanowi spędzić z żoną romantyczny weekend na Mazurach, ale wynajęty dom okaże się koszmarem. Pod ich nieobecność Lenką (Olga Cybińska), Miśkiem (Aleksander Bożyk) i bliźniaczkami zajmą się Franka (Dominika Kachlik) i Paweł (Rafał Mroczek). Ta odpowiedzialność ich przerośnie. Misiek rozbije sobie głowę, więc Anita (Melania Grzesiewicz) i Kamil (Marcin Bosak) przyjadą z odsieczą. Zaginie Saper, a Lenka pokłóci się z Grześkiem (Borys Wiciński).
W 1823 odcinku „M jak miłość” Werner ukradnie psa
W 1823 „M jak miłość”, gdy Franka z Pawłem pojadą z Miśkiem do szpitala, reszta dzieci zostanie z Anitą i Kamilem. Wtedy okaże się, że z domu zniknął Saper. Werner na tyle poważnie weźmie się za jego poszukiwania, że na Deszczowej niedługo zjawi się policja. Adam bowiem przyprowadzi… czyjegoś psa. Ale najpierw prawnik będzie wmawiał rodzinie, że znalazł Sapera:
- Przecież widać, że to Saper. Prawie reaguje.
- To suczka, idioto... Nie zauważyłeś?! - zgani go Kamil.
- O, cholera. Faktycznie – Adam nie będzie mógł polemizować z anatomicznymi faktami. Nagle do ogrodu wpadnie zdenerwowana kobieta (Joanna Jędrek) w asyście policjanta (Sebastian Figat) :
- To ten złodziej ukradł moją Rzepkę.
- Dzień dobry, aspirant Janusz Nowacki. Pani zgłosiła kradzież psa. Nagranie z monitoringu przed sklepem potwierdza, że zabrał pan tego pieska! - policjant oskarży Wernera.
- Nie ukradłem, tylko wziąłem sprzed sklepu, bo był przywiązany i myślałem, że to Saper. Kamil, pokaż panu zdjęcie, że to Saper – Adam nie będzie się w ogóle poczuwał do winy.
- Przecież w ogóle nie jest podobny – odpowie funkcjonariusz porównując zdjęcie psa w telefonie z Rzepką.
- Przepraszam panią bardzo, mój kolega jest idiotą – stwierdzi Gryc.
- Tylko nie idiotą. Ja przynajmniej coś robię.
- Dobrze, że krowy tu nie przyprowadziłeś z pastwiska.
W 1823 „M jak miłość” Zduńscy odzyskają Sapera za wódkę
Tymczasem w 1823. odcinku serialu „M jak miłość” drogowcy reperujący w szczerym polu zepsuty samochód Zduńskich odkryją w nim psa, ale nic im nie powiedzą. Na miejscu, na Mazurach, Saper wybiegnie z auta i zacznie zwiedzać okolicę na własną… łapę. Zauważy go sąsiad (Marek Pyś) właścicieli wynajętego przez Zduńskich domu i postanowi go im sprzedać.
- Ty jesteś mały, ja jestem mały, pójdziemy razem. Sam jesteś, nie można być samemu – wytłumaczy Saperowi.
Sąsiad postanowi sprzedać Sapera Zduńskim, którzy będą mocno zdziwieni widząc swojego psa.
- Może mi pan pożyczy parę złotych? A może kupicie pieska? Bardzo ładny. Oddam go za pół litra. Może być ćwiartka – mały jest.
Kiedy z psem będą wracać do Warszawy jeszcze tego samego dnia, Kinga stwierdzi:
- Jesteśmy okrutni, że nie powiedzieliśmy im, że Saper się znalazł.
- Okrutni? Niech mają nauczkę za to, że nie powiedzieli nam, że Saper uciekł – nie zgodzi się z żoną Piotrek. Oboje nie będą się mogli doczekać rodzinnego wieczoru w domu.