"M jak miłość" odcinek 1790 - poniedziałek, 18.03.2024, o godz. 20.55 w TVP2
W 1790 odcinku "M jak miłość" w domy Gryca, w nocy zadzwoni dzwonek do drzwi. Anita zdenerwuje się, bo nikogo nie zapraszali, a będzie już bardzo późno. Kamil jednak będzie miał pewne podejrzenia i okaże się, że to on ma rację. W drzwiach stanie Werner w strasznym stanie! Wyraźne ślady pobicia i załamany głos Adama będą wskazywało na to, że stało się coś naprawdę poważnego!
- Kto to o tej porze? - zdenerwuje się Anita w 1790 odcinku "M jak miłość".
- Nie wiem, ale mam pewne podejrzenia... O, nasz pierworodny! - odpowie Kamil z lekką ironią.
- Boże, co ci się stało?! - przerazi się Anita, kiedy zobaczy Adasia.
- Wyszedłem się przejść, żeby zapomnieć o Sylwii... I wyskoczyło takich dwóch, napadli na mnie pobili i zabrali mi wszystko, nawet buty!
Kamil w 1790 odcinku "M jak miłość" usadzi przyjaciela na fotelu, aby się ogrzał i poprosi Anitę o coś do picia dla niego. Gryc też od razu zapowie, że trzeba zgłosić napaść na policję. Kiedy sekretarka spróbuje dotknąć twarzy Adasia, on zawyje z bólu!
- Zabrali mi wszystko, nawet nie mam pieniędzy na taksówkę... - doda zbolały Werner.
Jak zakończy się fatalna przygoda Wernera w 1790 odcinku "M jak miłość"? Czy Adaś dojdzie do siebie po zuchwałym napadzie, a bandyci zostaną zatrzymani? Dowiemy się w poniedziałek, 18 marca o stałej porze w TVP2.