"M jak miłość" odcinek 1780 - poniedziałek, 12.02 o godz. 20.55 w TVP2
W 1780 odcinku "M jak miłość" Natalka zapłacze nad czasem, kiedy była sierotą w domu dziecka. I okazuje się, że będzie wspominała ten czas ze wzruszeniem, a to wszystko przez Ulę! Jak pamiętamy, dzięki przyjaźni dziewczynek w "bidulu" Ula trafiła do domu Mostowiaków, bo początkowo Hanka chciała przygarnąć tylko Natalkę. Dziewczynka przypominała żonie Marka ją samą sprzed lat... Ale i Ula została Mostowiaczką, czego dziś cała rodzina mocno żałuje!
Najbardziej rozżalona sytuacją z Ulą w "M jak miłość" będzie właśnie Natalka. Łączą je przecież nie tylko siostrzane więzy, ale i przyjaźń, która ratowała im w trudnych sytuacjach życie. Okazuje się jednak, że tylko jedna z Mostowiaczek o tym pamięta.
Kiedy Marysia (Małgorzata Pieńkowska) w 1780 odcinku "M jak miłość" zaprosi Natalkę na zwierzenia, z bratanicy wyleją się gorzkie żale. Oczywiście Natalka nie będzie mogła zrozumieć, jak to możliwe, że jej przyjaciółka i siostra, zmieniła się w szalonego "potwora".
- W Józefowie mogłyśmy z Ulą na sobie polegać w każdej sytuacji, już wtedy byłyśmy jak siostry, a potem znalazłyśmy dom tutaj, w Grabinie, i nigdy w życiu bym nie pomyślała, że Ula kiedyś zerwie ze mną kontakt - wyżali się Marysi Mostowiaczka.
- Jak to? Z tobą też nie rozmawia? - zdziwi się Rogowska.
- Jak dowiedziałam się, że Ula całkowicie odcięła Bartka od Kalinki, zdrowo jej nawrzucałam... Może nie powinnam, bo może teraz miałabym na nią jakiś wpływ...
Czy Natalka w "M jak miłość" słusznie obwini się o szaleństwo Uli? A może wypłacze się Marysi i przystąpi do walki o Kalinkę (Oliwia Kępka)?