"M jak miłość" odcinek 1777 - wtorek, 30.01.2024, o godz. 20.55 w TVP2
W 1777 odcinku "M jak miłość" nastąpi mało przyjemne rozstanie Basi z Wojtkiem. Młoda Rogowska stwierdzi, że uczucie do syna Ewy wygasło i nie warto więcej tracić swojego i jego czasu na dalszą znajomość. Zresztą to doradzą dziewczynie bliscy, ale niestety chłopak nie zniesie zbyt dobrze szokującej wiadomości. W całą sprawę włączy się również sama lekarka, której puszczą nerwy. Uzna, że Basia wykorzystała jej syna i zachowała się bardzo nie w porządku. Kalinowska jak zawsze przekroczy granicę dobrego smaku i zacznie szantażować Basię! Marysia (Małgorzata Pieńkowska) oraz Artur (Robert Moskwa) nie pozwolą sobie na takie traktowanie.
- Co dokładnie mówiła ci Ewa? - zapyta się Marysia w 1777 odcinku "M jak miłość".
- No... że to moja wina, że Wojtek nie chce z nią mieszkać. Bo on zamierza po naszym rozstaniu wrócić do Warszawy, do swojego taty. I jeszcze, że nie mam serca i wyobraźni, skoro nie rozumiem, do czego to wszystko może doprowadzić - zrelacjonuje Basia.
- Wiesz, że to nieprawda? Jakakolwiek byłaby reakcja Wojtka - nie jesteś za to odpowiedzialna. Nie można dać się w ten sposób szantażować. Szkoda, że od razu mi o tym nie powiedziałaś. Obiecuję ci, że to się nie powtórzy - Rogowska nie pozwoli, by tak traktowano jej córkę. W przychodni rozkręci się afera między Rogowskimi a Kalinowską.
Barbara pocieszy Basię po rozstaniu w 1777 odcinku "M jak miłość"
Na szczęście z pomocą przyjdzie także Mostowiakowa. Mądra i dobra Barbara wysłucha rozterek wnuczki.
- Wiesz co, chciałabym ci podziękować. Rozmawiałam z Wojtkiem i to była trudna rozmowa, ale myślę, że w końcu zrozumiał... - podziękuje Barbarze Basia.
- To bardzo dobra wiadomość, córeńko. Mówiłam ci, trzeba porozmawiać i wszystko sobie wytłumaczyć - uzna Mostowiakowa i kolejny raz pomoże wnuczce w kłopotach.