"M jak miłość" odcinek 1776 - poniedziałek, 29.01.2024, o godz. 20.55 w TVP2
W 1776 odcinku "M jak miłość" dowiemy się, co się dzieje dalej z Rotkiewiczem po tragicznej śmierci jego żony i małej córeczki, która wydarzyła się w 1775 odcinku. Niestety mecenas kompletnie się załamie, do tego zacznie pić i w takim stanie pojawi się w pracy. I zgodnie z tym, co Marek zapowiedział Julii (Marta Chodorowska), zacznie szukać sprawcy wypadku na własną rękę.
Rotkiewicz w 1776 odcinku "M jak miłość" uzna, że organa ścigania z policją na czele nie odnajdą drania, który zabił mu żonę i córkę. Kiedy kompletnie pijany będzie wsiadał do taksówki opowie Piotrkowi (Marcin Mroczek) i Kamilowi (Marcin Bosak) o pijanym kierowcy, który uniknął kary, bo na ulicy nie było kamer. Tak więc znany mecenas doskonale wie, że sprawiedliwość nie zawsze wygrywa z przestępcami...
Sylwia w 1776 odcinku "M jak miłość" przybiegnie do kancelarii Andrzeja poskarżyć się na zachowanie szefa. Zrobi to przy okazji poinformowania kolegów, że ona teraz przejęła ważną sprawę, bo Rotkiewicz nie jest w stanie normalnie pracować. Kiedy Piotrek zapyta, jak prawnik się trzyma, poleci litania skarg.
- Jest załamany. Do tego na własną rękę próbuje szukać sprawcy wypadku, rozwiesza, publikuje ogłoszenia, wyznaczył nagrodę za pomoc w odnalezieniu sprawcy. Bardzo wysoką nagrodę...
- Co zwykle przyciąga różnych oszołomów - skomentuje Kamil.
- No właśnie, nie myśli racjonalnie... Zachowuje się jak obłąkany! Dziś rano przyszedł do biura i zamknął się w swoim gabinecie i nikogo nie wpuszcza - poskarży się Sylwia.
- Żal mi tego faceta - skomentuje Piotrek.