M jak miłość

M jak miłość, odcinek 1772: Dima powie Magdzie co tak naprawdę czuje. Po śmierci żony zmieniła jego życie - ZDJĘCIA, ZWIASTUN

2024-01-13 9:47

W 1772 odcinku "M jak miłość" więź Dimy (Michaił Pszeniczny) z Magdą (Anna Mucha) stanie się coraz bliższa i sprawi, że dość skryty Ukrainiec wreszcie otworzy przed Budzyńską serce. Po śmierci swojej żony Oleny, przeżyciach wojennych ojciec Nadii (Mira Fareniuk) długo zmagał się z traumą, ale dobroć i troska Magdy zdziałała cuda. W siedlisku Budzyńskich Dima poczuł się jak u siebie, zaczął nowe życie. A teraz w 1772 odcinku "M jak miłość" zwierzy się Magdzie jak dzięki niej odzyskał nadzieję, że jego życie ma jakiś sens. Przy okazji powie o kilka słów za dużo. Jak zareaguje Magda? Obleje się rumieńcem... Poznaj szczegóły i zobacz ZDJĘCIA.

"M jak miłość" odcinek 1772 - poniedziałek, 15.01.2024, o godz. 20.55 w TVP2

Dima w 1772 odcinku "M jak miłość" rozpocznie pracę w przychodni Rogowskich i od razu wpadnie w oko Ewie Kalinowskiej (Anna Kerth). Nawet nie zauważy, że spodoba się nowej szefowie, bo obecnie dla niego najważniejszą kobietą w życiu jest Magda... Co prawda z żoną Andrzeja (Krystian Wieczorek) łączy go tylko przyjaźń, która jednak przerodziła się w pewne porozumienie dusz, silną więź. Jak ta między Magdą i Nadią. Od samego początku pobytu w siedlisku w Grabinie Magda oczarowała Dimę tym jak cudowną matką jest dla Nadii. Dlatego dostrzegł w niej kobietą taką, jaka była jego zmarła tragicznie żona Olena.

- Patrząc na Magdę, Dima podświadomie widzi w niej swoją zmarłą żonę. Tym bardziej, że Nadia traktuje Magdę jak matkę. Mają bardzo silną relację. I dlatego też Dima traktuje Magdę bardzo przyjacielsko. Czasami nawet bardziej niż powinien. Dima nie rozumie co Andrzej czuje w tej sytuacji. Przecież nie ma żadnych złych zamiarów wobec Magdy - zapewnił Michaił Pszeniczny w "Kulisach serialu M jak miłość".

Żadnych zamiarów Dima wobec Magdy na pewno nie będzie miał w 1772 odcinku "M jak miłość". Chociaż w siedlisku w Grabinie zostaną sami, bez Andrzeja. Wróci do domu Budzyńskich po pierwszym dniu pracy i będzie niewinnie rozmawiał z Magdą jak kiedyś z Oleną. - Jak tam pierwszy dzień w pracy? Pewnie spokojnie?

- Przeciwnie, miałem nagły przypadek. Na szczęście nic groźnego, ale emocje były!

- Super... Czyli skok od razu na głęboką wodę? - uśmiechnie się Magda, a Dima w 1772 odcinku "M jak miłość" spojrzy na nią z czułością i wdzięczność. Bo to dzięki Magdzie rozpoczął nowe życie w Polsce. Do Ukrainy nie ma po co wracać, bo nie ma już tam domu i nikogo bliskiego poza walczącymi na froncie przyjaciółmi. Ale Dima sam walczyć już nie może. Ma bowiem niesprawną rękę i tętniaka w mózgu, który nadal stanowi dla niego zagrożenie.

- Tego mi było trzeba! Jeszcze kilka miesięcy temu byłem przekonany, że nie będę leczył, że to koniec. I tak by było. Gdyby nie wy... - wyzna Dima, ale w 1772 odcinku "M jak miłość" zwróci się tylko Magdy. - Jesteście wyjątkowi... Naprawdę. Przyjęliście Nadię, mnie. Daliście mi nadzieję, że warto żyć, że jest sens... Za dużo mówię... - doda po chwili widząc, że jego słowa o tym, co tak naprawdę czuje wprawiają Budzyńską w zakłopotanie.

M jak miłość odcinek 1771 ZWIASTUN. Brutalny napad na Marcina. Ania powie Kamie, że się w nim zakochała
M jak miłość. Dima zobaczy w Magdzie zmarłą żonę Olenę! Zrobi się niebezpiecznie
Nasi Partnerzy polecają
Najnowsze

Materiał sponsorowany