M jak miłość

M jak miłość, odcinek 1756: Marcin spławi Kamę. Chodakowski z zimną krwią utnie mrzonki kochanki o związku - ZDJĘCIA

2023-11-04 10:58

W 1756 odcinku "M jak miłość" Marcin (Mikołaj Roznerski) nie przestanie zabawiać się z Kamą (Michalina Sosna), ale jednocześnie przypilnuje, żeby kobieta nie wyobrażała sobie za dużo. Takiego Chodakowskiego widzowie dawno nie widzieli, bo wreszcie spojrzy jedynie na siebie, a nie na to, by uszczęśliwić każdego dookoła. W 1756 odcinku "M jak miłość" Marcin miło spędzi czas w objęciach kochanki, ale poczuje, że raz jeszcze musi uciąć wszelkie mrzonki o związku. Ostro wyznaczy granicę i spławi Kamę.

"M jak miłość" odcinek 1756 - wtorek, 7.11.2023, o godz. 20.55 w TVP2

Nawet sytuacja z Anią (Alina Szczegielniak) nie powstrzyma Kamy i Marcina od dalszych schadzek. W 1756 odcinku "M jak miłość" znów spędzą poranek u niego w mieszkaniu, gdzie kobieta poczuje się jak u siebie. Po namiętnej nocy zrobi się jednak nieco niezręcznie, bo Chodakowski niejednokrotnie powtarzał, że nie szuka uczuć, związku, a tancerkę traktuje bardziej jak kochankę do łóżka. Owszem, otworzył się przed nią i poznał ją lepiej, ale nie widzi szans na budowanie nowej relacji po rozwodzie z Izą (Adriana Kalska). Dlatego też, kiedy tylko zauważy, że Kama znów proponuje wspólne spędzanie czasu jak para, zdecyduje przypomnieć jej o zasadach i spławić!

- Dziś mam cały dzień wolny. A ty? Masz jakieś plany na popołudnie? - zapyta Kama w 1756 odcinku "M jak miłość", zapewne chcąc wyciągnąć kochanka na randkę. Widać będzie, że nie chce się z nim rozstawać. Niestety reakcja detektywa okaże się natychmiastowa. Nawet nie odpowie, a jedynie odsunie się od kobiety i zrobi kwaśną minę. Znów poczuje się niekomfortowo, bo przecież mówił, że nie chce niczego więcej niż seks. 

- A może... pójdziemy do kina? Dla odmiany? - nie podda się w propozycjach, ale Marcin od razu się wykręci.

- W pracy do wieczora jestem...

- To może wyciągnę Anię na jakąś dobrą komedię - rzuci kobieta. 

- Mam nadzieję, że twoja siostra nie ma do mnie żalu o tamto... - zapyta Marcin, skoro Kama sama przywoła temat siostry. Kobieta obróci wszystko w żart. Naopowiada, że Ania oczywiście nie ma żadnego problemu z tym, że ona spotyka się z Marcinem. To okaże się bzdurą, bo dziewczyna tak naprawdę mocno cierpi z powodu całej sytuacji. 

- (...) Moja siostrzyczka ma po prostu dobry gust i teraz się cieszy, że trafił mi się taki fajny facet - skomentuje tancerka w 1756 odcinku "M jak miłość". - Znaczy - kumpel.. - zaraz sprostuje, a Chodakowski podłapie temat.

- To kumpel zrobi śniadanie - rzuci z naciskiem na słowo "kumpel". Marcin nie jest głupi i będzie widział, że Kama snuje jakieś plany na ich przyszłość, a on uważa, że żadnej nie będzie. Dlatego spławi tancerkę, nie skorzysta z jej propozycji randek i postara się zachować dystans. Ze średnim skutkiem. 

M jak miłość. Wojna sióstr o Marcina. Będzie musiał wybrać Kama czy Ania!
Najnowsze