"M jak miłość" odcinek 1754 - wtorek, 31.10.2023, o godz. 20.55 w TVP2
Dwa lata temu w "M jak miłość", w środku cudownego lata w Grabinie, doszło do wypadku, w którym zginęli Marzenka i Andrzejek Lisieccy. Brat i bratowa Bartka (Arkadiusz Smoleński) wracali właśnie z kolacji u niego i Uli, na której byli także z córka Kalinką (Oliwia Kępka). Ponieważ córeczka zasnęła zostawili ją w domu Mostowiaków i sami wsiedli do samochodu.
Śmierć Marzenki i Andrzejka w wypadku przez pijanego Jaszewskiego
Lisieccy w 1618 odcinku "M jak miłość" byli akurat na drodze między domem Mostowiaków a siedliskiem, gdy doszło do makabry. Pijany Mariusz Jaszewski (Tomasz Lulek) zajechał im drogę i żeby uniknąć zderzenia, Andrzejek zjechał na poboczne. Auto roztrzaskało się o przydrożne drzewo, a sprawca wypadku uciekł, zostawiając rannych Marzenkę i Andrzejka na pewną śmierć.
Artur zaśnie za kierownicą i spowoduje wypadek na drodze w Grabinie
Dokładnie w tym miejscu w 1754 odcinku "M jak miłość" podobny wypadek spowoduje Artur Rogowski! Mąż Marysi będzie zmęczony po pracy w przychodni w Warszawie, po dyżurze w ośrodku zdrowia w Lipnicy, a do tego Magda (Anna Mucha) i Andrzej (Krystian Wieczorek) wezwą go do siedliska, żeby pomógł rannemu ojcu Nadii (Mira Fareniuk). Stan Dimy (Michaił Pszeniczny), który ma w mózgu tętniaka, nagle się pogorszy. Rogowski wsiądzie za kierownicę auta, żeby jak najszybciej wrócić do Warszawy, ale nie będzie się nadawał do dłuższej jazdy.
Tylko cud sprawi, że w 1754 odcinku "M jak miłość" na drodze między siedliskiem, a domem Mostowiaków akurat nie będą poruszały się inne auta. W pewnym momencie Artur zaśnie za kierownicą, straci panowanie nad pojazdem, zjedzie na pobocze i wyhamuje w ostatniej chwili przed roztrzaskaniem auta o przydrożne drzewo. Od śmierci takiej, jaką ponieśli Marzenka i Andrzejek, będą Rogowskiego dzieliły sekundy. Nic dziwnego, że Artur autentycznie się przerazi.
Po powrocie do domu w 1754 odcinku "M jak miłość" Rogowski ukryje jednak wypadek przed Marysią. Zadzwoni do mechanika, by umówić się na naprawę samochodu na następny dzień, zanim żona zorientuje się, że z autem coś jest nie tak. Ale rozmowę Artura podsłucha Kisielowa (Małgorzata Rożniatowska), która doniesie Marysi o wypadku Artura, o tragedii, której cudem uniknął.
- Artur miał dzisiaj wypadek i na pewno będzie chciał to przed tobą ukryć. Słyszałam jego rozmowę z mechanikiem, zasnął za kierownicą. Mówię ci to dlatego kochana, że takie sekrety w małżeństwie są początkiem poważnych kłopotów... - ostrzeże ją przyjaciółka Mostowiaków. Od tej chwili w 1754 odcinku "M jak miłość" dla Marysi stanie się jasne, że skoro Artur nie mówi jej całej prawdy o tym jak jest zmęczony nową pracą, to kryzys między nimi będzie się pogłębiał.