"M jak miłość" odcinek 1753 - poniedziałek, 30.10.2023, o godz. 20.55 w TVP2
W 1753 odcinku "M jak miłość" powrót Julii z Włoch do Polski zadziała na korzyść Wernera. Dlaczego? Otóż prawnik zyska okazję do pocieszania Sylwii, na czym bardzo mu zależy. Adam przyzna się sam przed sobą, że z Kostecką łączy go coś zdecydowanie więcej niż seks. Na przeszkodzie do budowania czegoś trwalszego, od zawsze stał podły charakter Malickiej, jej nienawiść do Andrzeja (Krystian Wieczorek), który zaś współpracuje i przyjaźni się z Wernerem. Na szczęście to koniec podłych manipulacji prawniczki, bo już w 1753 odcinku "M jak miłość" dojdzie do ostrej rozmowy między nią a Sylwią. Oszukiwana i wmanewrowana w chory plan przyjaciółki, zerwie tę relację raz na zawsze! Jak podaje portal światseriali.interia.pl, załamana Sylwia uda się po pocieszenie do Adama. Warto wspomnieć, że Werner jako jeden z pierwszych podejrzewał, że zniknięcie byłej kochanki Budzyńskiego ma "drugie dno". W ogóle się nie pomylił. Adam nie przewidzi, że Kostecka przyjdzie do niego przyznać mu rację i chętnie zwierzy się z końca przyjaźni. Chwilę przed wejściem kobiety do jego gabinetu, mężczyzna będzie trenował powiedzenie jej prawdy o swoich uczuciach.
- Zależy mi na tobie. Tak na poważnie. I chciałbym... - cytuje wspomniany portal, ale Werner szybko się podda mówiąc, że to bez sensu. Na szczęście dywagacje przerwie pojawienie się Sylwii. - Hej. Nie przeszkadzam? - zapyta prawniczka w 1753 odcinku "M jak miłość".
- Nie, coś ty, chodź. Siadaj - podsunie jej krzesło Werner.
- Julia wróciła - oznajmi wprost prawniczka.
- Co??? Jak to wróciła? - przetrze oczy ze zdumienia Adam.
- Normalnie. Jakby nic się nie stało. To była zwykła ustawka. Nawet się tego nie wypierała - przekaże okropne wieści Sylwia.
Adam zajmie się Sylwią w 1753 odcinku "M ja miłość
Chcąc czy nie, powrót Juli z Włoch stanie się idealną okazją dla Wernera. Będzie miał szansę udowodnić, że zależy mu na Sylwii, spędzić z nią czas, pocieszyć i przekonać, że kieruje się dobrymi zamiarami. - Mamy coś na uspokojenie? Może jakieś kropelki albo chociaż melisę? - zaaferowany zapyta Anitę (Melania Grzesiewicz).
- Melisa powinna być. A co? - zapyta się ukochana Kamila (Marin Bosak).
- Mogłabyś zaparzyć? Dla Sylwii - poprosi Werner.
Kiedy Sylwia opowie prawnikowi o tym, jak podle potraktowała ją przyjaciółka, Adam pomyśli o zrelaksowaniu się wspólnym wyjściem. - Wiem, jak to jest i bardzo mi przykro. Ale jeśli to była prawdziwa przyjaźń... Może jeszcze się pogodzicie - zauważy wspólnik Andrzeja.
- Była. Ale tylko z mojej strony. I dlatego tu nie będzie żadnego happy endu. Nigdy - ostro oznajmi Kostecka.
- Nigdy nie mów nigdy. Nie twierdzę, że masz jej wybaczyć teraz, czy za pół roku, ale... Dobra, zostawmy to. Masz ochotę na lody? - zapyta się prawnik i wykorzysta powrót Julii, by jeszcze bardziej zbliżyć się do wybranki.