"M jak miłość" odcinek 1747 - poniedziałek, 9.10.2023, o godz. 20.55 w TVP2
W 1747 odcinku "M jak miłość" dojdzie do ostrej bójki Bartka z kochankiem Beaty. pięści pójdą w ruch, kiedy bandyta będzie się naśmiewał z Lisieckich, a przy zatrzymaniu Bartek nie będzie mógł się uspokoić. W efekcie trafi tam, gdzie kiedyś bywał zbyt często, czyli do więzienia. Staszek ze złamanym sercem będzie tłumaczył dlaczego musiał tak zrobić.
W efekcie Bartek 1747 odcinku "M jak miłość" zamknie się jeszcze bardziej w sobie. Z nikim nie będzie chciał rozmawiać i z ponurą miną będzie rozmyślał o swojej utraconej miłości. W takim stanie zastanie go Kiemlicz, który przyjdzie z intencją wyciągnięcia przyjaciela z dołka - i tego więziennego, i psychicznego. Ale Bartek potraktuje go okrutnie!
- Możesz mi tylko powiedzieć o co wam poszło? - zapyta Tadeusz aresztanta w 1747 odcinku "M jak miłość". A kiedy odpowie mu milczenie doda: - Nie to nie, może lepiej do tego nie wracać... Ale powien ci tylko tyle, że jeżeli człowiek ma jakiś problem, to lepiej uciec w pracę.
- Daj mi spokój - odpowie tylko Bartek.
Ale Tadeusz w 1747 odcinku "M jak miłość" tak łatwo się nie podda. Najpierw powie przyjacielowi, że nie dadzą sobie rady bez niego w sadzie, a potem przywoła zabawną dykteryjkę o tym, jak Jagoda kontroluje jego potajemne wycieczki do lodówki. W ten sposób wywoła nawet na twarzy Bartka cień uśmiechu! I jaka spotka go za to nagroda?
- No, jest postęp! Czuję, że żyjesz! Bo myślałem, że gadam już do ściany - ucieszy się Kiemlicz. - Słuchaj, może ja nam załatwię jakąś kawę? Zawołam Staszka, to nam przyniesie, co?
- Jedź, póki co do domu, bo już nie mogę słuchać tego gadania - zgasi zapał Tadeusza Bartek.