"M jak miłość" odcinek 1740 - wtorek, 12.09.2023, o godz. 20.55 w TVP2
Śmierć Julii w 1740 odcinku "M jak miłość" w wyniku bestialskiej zbrodni to jedyna myśl, jaka przyjedzie do głowy jej przyjaciółce Sylwii gdy razem z policją przekroczy prób mieszkania Malickiej! Zanim zaniepokojona Sylwia wezwie funkcjonariuszy, odbierze dramatyczny telefon do Julii, która będzie wzywała ją na pomoc. Tego dnia Julia kolejny raz odegra przed Sylwią ofiarę Budzyńskiego. Już od tygodni wmawia przyjaciółce, że były kochanek ją dręczy, zasypuje wiadomościami z pogróżkami, błaga o drugą szansę, jakby "krzywdy", które jej wyrządził mu nie wystarczyły.
Na kilka godzin przez zniknięciem Julii w 1740 odcinku "M jak miłość" Sylwia usłyszy od Malickiej ile ją kosztują przepychanki z Andrzejem. - Boję się, że to wszystko źle się skończy... Reakcja przyjaciółki będzie natychmiastowa. - To na co ty jeszcze czekasz? Już dawno powinnaś zgłosić to na policję! Facet nie może się czuć bezkarny! Ja wiem, że to jest trudne, ale powinnaś zgłosić to na policję. Facet cię nachodzi, grozi ci. Na co ty jeszcze czekasz? Widziałaś jak się kończą sprawy ze stalkerami!
Ale Julia w 1740 odcinku "M jak miłość" wcale nie pójdzie na policję! Zaplanuje "zbrodnię" i zostawi dowód na to, że to Andrzej ją skrzywdził. Nieprzypadkowo "ukryje" szalik Budzyńskiego pod poduszkami na kanapie. To jednak nie koniec, bo Julia znów się potnie i do tego zniszczy swoje mieszkanie, żeby wszystko wyglądało na bójkę z Budzyńskim. Tuż przed zniknięciem zadzwoni do Sylwii, żeby jej pomogła!
Przerażenie przyjaciółki Julii w 1740 odcinku "M jak miłość" sięgnie zenitu gdy razem z policją wejdzie do jej mieszkania, zobaczy tam krew, rozrzucone przedmioty i od razu pomyśli, że za napadem na Malicką stoi Andrzej. Dlatego od razu obciąży Budzyńskiego swoimi zeznaniami. - Julia od dłuższego czasu była nękana...- Podejrzewa pani kto ją nękał? - zapyta policjant prowadzący śledztwo. - Andrzej Budzyński! - powie z pełnym przekonaniem Sylwia.
- Sylwia myśli o najgorszym, że Julia nie żyje, że ktoś jej zrobił krzywdę. Przychodzą jej do głowy najgorsze myśli. Ale na pewno nie przychodzi jej do głowy to, że Julia mogła to sama ukartować. Sylwia jest przekonana, że za tym wszystkim stoi Budzyński. Ona naprawdę tak myśli! Sylwia jest wściekła, nikt nic nie wie. Ma wrażenie, że policja jej nie wierzy - wyjaśniła Hanna Turnau w "Kulisach serialu M jak miłość".
Zeznania Sylwii w 1740 odcinku "M jak miłość" wystarczą, żeby policja i podkomisarz Paweł Zięba (Cezary Jankowski) wzięli na cel Andrzeja. Po zaginięciu Julii do mieszkania Budzyńskich wkroczą funkcjonariusze, którzy będą chcieli wyjaśnić ile Andrzej wie o zniknięciu byłej kochanki.
Kolejne odcinki "M jak miłość" będą triumfem Julii, która ukryje się w pensjonacie we Włoszech i nikt jej tam nie znajdzie. Żmudne śledztwo nieudolnej policji będzie toczyło się wokół napadu Andrzeja na kochankę, a nie sfingowanej śmierci.