"M jak miłość" odcinek 1731 - poniedziałek, 15.05.2023, o godz. 20.55 w TVP2
W 1731 odcinku "M jak miłość" Łukasz niespodziewanie wróci do Grabiny ze Szczecina, gdzie dostał propozycję pracy jako fizjoterapeuta w drużynie piłkarek ręcznych. Wojciechowski stęskni się za swoją ukochaną i postanowi zrobić jej niespodziankę, dlatego nie poinformuje jej wcześniej o swojej wizycie. W 1731 odcinku "M jak miłość" syn Marty (Dominika Ostałowska) zakradnie się do leśniczówki z pięknym bukietem kwiatów i zasłoni Argasińskiej oczy, ale romantyczny nastrój pryśnie w jednej chwili, gdy Patrycja odruchowo pomyli swojego ukochanego z mężem Kisielowej (Małgorzata Różniatowska)!
- Panie Robercie, jak pan tutaj wszedł? - spyta podirytowana.
Reakcja Patrycji w 1731 odcinku "M jak miłość" zszokuje Łukasza. Wojciechowski od razu domyśli się, że Żak mocno zbliżył się do jego ukochanej w czasie jego nieobecności i wcale mu się to nie spodoba! Oczywiście, Argasińska ucieszy się na widok ukochanego, ale Łukasz zrozumie, że jego niespodzianka wcale nie wyszłą, gdyż to nie jego spodziała się partnerka...
- Panie Robercie?! No widzę, że sąsiad wkradł się w twoje łaski podczas mojej nieobecności - zdenerwuje się Łukasz.
- Co ty tutaj robisz? - spyta uradowana Patrycja, po czym w 1731 odcinku "M jak miłość" od razu rzuci się ukochanemu na szyję.
- No chciałem ci zrobić niespodziankę, ale chyba nie do końca mi wyszła - stwierdzi Wojciechowski.
- Wyszła ci kochanie - zapewni go.
Jednak w 1731 odcinku "M jak miłość" Łukasz nie przejdzie obojętnie wobec tematu Roberta i postanowi rozmówić się ze swoim rywalem. Tym bardziej, że Patrycja otwarcie przyzna, że ma dość rodziny Żaków i poprosi Wojciechowskiego, aby zrobił z nimi porządek raz na zawsze.
- Nie jestem w stanie znieść rodziny Żaków. Zrób coś - zapowie Argasińska.
Oczywiście, syn Marty natychmiast zjawi się u Roberta i da mu jasno do zrozumienia, że ma się trzymać od Patrycji z daleka! Postawa Łukasza w 1731 odcinku "M jak miłość" ogromnie spodoba się Zosi, ale jeszcze nie będzie świadoma, że również i jej się dostanie. Wówczas i jej mina zrzednie.
- Dobry wieczór, można? Ja tylko na chwilkę. Zmieniam pracę i czekają mnie częste wyjazdy. Patrycja zostaje sama w domu i byłbym państwu bardzo wdzięczny... - zacznie Łukasz, ale nawet nie zdoła skończyć zdania, gdyż Robert wejdzie mu w słowo.
- Ale oczywiście, że zaopiekujemy się panią Patrycją - zapewni go.
- Niezupełnie o to mi chodziło, panie Robercie. Doszły mnie słuchy, że pańskie wizyty u Patrycji powodują pewne nieporozumienia małżeńskie i wydaje mi się, że lepiej byłoby dla nas wszystkich, gdyby pan te wizyty ograniczył - powie stanowczo.
- O to to! Trafiłeś w punkt Łukaszku - ucieszy się Kisielowa, ale jej radość wcale nie potrwa długo, gdyż Wojciechowski oświadczy jej, że jego ukochana kategorycznie nie zagra w jej przedstawieniu i ten temat nie podlega żadnym dyskusjom.