M jak miłość, odcinek 1728: Sowiński zamknie przychodnię Rogowskich! Marysia za późno się zorientuje czego od niej chce - ZDJĘCIA

"M jak miłość" odcinek 1728 - wtorek, 25.04.2023, o godz. 20.55 w TVP2

Sowiński zawita do przychodni Rogowskich, jakby był tam stałym bywalcem. Pewny siebie, bezczelny mężczyzna wejdzie przez drzwi jak gdyby nigdy nic, a Marysia w pierwszej chwili pomyśli, że ma do czynienia z pacjentem. Za nic nie przewidzi, że to podły ojciec Filipa zjawi się w Lipnicy. - Przykro mi, ale przychodnia jest już nieczynna - oznajmi Rogowska, patrząc na plecy przybysza. Kiedy jednak zobaczy jego twarz, od razu rozpozna rywala! Mina jej zrzednie, bo przecież niedawno odbył się proces Pawła (Rafał Mroczek), którego Sowiński oskarżał o napad. Zduński wygrał sprawę, ale za nim to nastąpiło, starał się przekupić Marysię i zaproponował jej obrzydliwy układ. Noc z nim w zamian za wolność syna... 

Mało tego, Marysia oszukała biznesmena, zagrała w jego grę. Kiedy tylko w poprzednich odcinkach "M jak miłość" Marcin (Mikołaj Roznerski) dotarł do wideo dowodowego na to, iż Filip faktycznie skrzywdził Basię, Rogowska zaszantażowała rywala. Oznajmiła Sowińskiemu, że jeśli on wycofa oskarżenia na Pawła, ona nie da nagrania od Chodakowskiego policji. Oczywiście, Marysia blefowała, ale mężczyzna poszedł na ten układ, a potem wściekł się, że został wykiwany. Z tego powodu zaplanował przejęcie przychodni, był nawet dogadany z pewnym człowiekiem w sprawie fuzji. Czy Sowiński pojawi się w placówce w Lipnicy po to, by w 1728 odcinku "M jak miłość" ostatecznie zniszczyć wiejską przychodnię i Marysię?

Sowiński zamknie przychodnię Rogowskich w 1728 odcinku "M jak miłość"

Pierwsze co zrobi cwany ojciec Filipa po wejściu do przychodni, to skieruje się do drzwi i przekręci w nich klucz. Tym sposobem odetnie Marysi drogę ewentualnej ucieczki i zapewni im to, iż żadna osoba nie wejdzie do środka podczas jego "odwiedzin". - Piękna okolica - zacznie pleść mężczyzna. - Trochę pojeździłem, pozwiedzałem, ładnie tu macie. Natrafiłem na fajną knajpkę z dobrą kawą i potem czekałem. Dość długo czekałem, żeby porozmawiać z panią w cztery oczy - powie w końcu Sowiński, a Marysia przyzna, że nie da się zastraszyć. 

- Kawał ze mnie..., ale ojcem jestem jak każdy inny. Mam tylko jednego syna... Wie pani, jak to jest z jedynakami. Matka Filipa rozpieszczała go od małego, zero konsekwencji. Afera za aferą, wezwania do szkoły, bójki... Dopiero teraz, jak dostał zarzuty i wie, że sprawa trafi do sądu, coś tam mu zaskoczyło. Cień refleksji, że jego czyny mogą mieć realne konsekwencje np. kara pozbawienia wolności od lat dwóch do dwunastu - przyzna Sowiński, ale Marysia nie da się nabrać na jego wyznania i gierki. 

- A jaki jest cień refleksji u pana?  - zapyta wprost Rogowska. 

- Bardzo nie lubię być oszukiwany, ale proszę się nie obawiać. Nasze rachunki uważam za wyrównane - oznajmi mężczyzna i rzuci Marysi kluczyki od drzwi przychodni na blat. - Zaimponowała mi pani - przyzna cwaniak, a Rogowska pozostawi całą sprawę bez komentarza.

Listen on Spreaker.