"M jak miłość" odcinek 1727 - poniedziałek, 24.04.2023, o godz. 20.55 w TVP2
W 1727 odcinku "M jak miłość" zobaczymy całą prawdę o Julii. Na co dzień mecenas Malicka będzie starała się uśmiechać, a w pracy nawet znów zacznie odnosić sukcesy. Ale to będzie tylko maska, totalna maskarada przed otoczeniem, a nawet samą sobą. Jednak podczas rozmowy z matką Julia kompletnie się rozklei. I okaże się, że jest w tragicznym stanie psychicznym. Może nawet w gorszym, niż wtedy, kiedy próbowała po raz pierwszy się zabić?
- Nie wiem, co się ze mną dzieje, mamo... Czuję, jakby nic nie miało sensu... Jakby w moim życiu już nigdy nie miało wydarzyć się nic dobrego... - wyzna Julia matce w 1727 odcinku "M jak miłość" - cytuje swiatseriali.interia.pl.
Przy okazji tej rozmowy w 1727 odcinku "M jak miłość" poznamy prawdę o smutnym dzieciństwie Julii, która nigdy nie zaznała miłości. Czy znów będzie próbowała się zabić?
Matka Julii w 1727 odcinku "M jak miłość" spróbuje przekonać córkę, aby skorzystała z pomocy terapeuty. Ale Malicka będzie już tak pogrążona w swoim szaleństwie, że nawet nie będzie chciała o tym słyszeć!
- Słuchaj, a może powinnaś poszukać wsparcia? Może... jakaś terapia? - poradzi matka Malickiej.
Starszej pani w 1727 odcinku "M jak miłość" odpowie długie milczenie córki. W końcu Julia przerwie głuchą ciszę szaleńczym wyznaniem, jakie ma teraz plany. To zabrzmi bardzo niepokojąco!
- To mi nie pomoże. Ale chyba znalazłam na to inny sposób! Kontrowersyjny, ale może po tym wszystkim poczuję się lepiej... - wyrzuci z siebie Julia. - Chociaż nie wiem... Ja już nic nie wiem...
Czy Malicka w ten sposób oznajmi matce, że znów spróbuje się zabić, czy raczej nieskładnie powie o planach niszczenie Andrzeja? Pewne jest jedno: Julia jest już tak chora psychicznie, że na pewno nie pojmie, że powinna się leczyć...