"M jak miłość" odcinek 1719 - wtorek, 21.03.2023, o godz. 20.55 w TVP2
Czy to możliwe, że Marysia padnie ofiarą przemocy domowej? W 1719 odcinku "M jak miłość" właśnie taka informacja pojawi się w Grabinie, gdzie wieści szybko się rozchodzą, szczególnie te złe. Faktem jest, że u Rogowskiej będzie się dało zauważyć widoczne zatarcia i siniaki na twarzy. Dlatego Kisielowa i Żak (Krzysztof Tyniec) zaczną podejrzewać, że żona Artura padła jego ofiarą! Zofia i jej mąż pomyślą sobie, że trzeba zbadać sprawę, bo jeśli Maria naprawdę padła ofiarą przemocy domowej, należy jej się natychmiastowa pomoc.
Sprawcą pobicia Marysi okaże się Artur? Szokujący zwrot akcji w 1719 odcinku "M jak miłość"
Zdradzamy, że owszem, Kisielowa i Żak będą mieli rację co do siniaków na twarzy Marysi, tego sobie nie zmyślą. Kobieta faktycznie będzie pobita, ale to kompletnie nie wina Artura. Rogowska w 1719 odcinku "M jak miłość" będzie mogła liczyć na wsparcie męża po dramatycznych wydarzeniach w siedlisku. Bo właśnie tam rozegrają się koszmarne sceny napadu jednego z gościa pensjonatu na bezbronną Rogowską. Jeszcze w 1718 odcinku "M jak miłość" w siedlisku u Magdy (Anna Mucha) pojawi się małżeństwo Różyców. Niebezpieczny Różyc (Mariusz Krzemiński) napadnie na swoją żonę i Marysię, która wtrąci się w całą sprawę! Gość siedliska okaże się nieobliczalny i z łatwością pokona żonę, Marysię oraz Magdę (Anna Mucha). Dopiero kiedy do akcji wkroczy Andrzej Budzyński (Krystian Wieczorek), porządnie zajmie się brutalnym mężczyzną.
Właśnie ze względu na tę sytuację, na twarzy Marysi w 1719 odcinku "M jak miłość" będą widniały ślady pobicia. Podły i nieobliczalny Różyc zostanie pokonany przez Andrzeja, ale rany Rogowskiej zagoją się dopiero za jakiś czas. Kisielowa i Źak nie muszą się o nic martwić, bo to nie Artur pobije żonę, a wręcz przeciwnie, wesprze ją po ataku w siedlisku. Obrażenia Marysi niedługo znikną i wszystko wróci do normy.