"M jak miłość" odcinek 1703 - wtorek, 24.01.2023, o godz. 20.55 w TVP2
Olek pokłóci się z Anetą w 1703 odcinku "M jak miłość", a żona poczuje się odtrącona i nieatrakcyjna. Zarzuci ukochanemu, że nie podoba mu się po ciąży, a wszystko przez jeden komentarz lekarza, który tak naprawdę szaleje za swoją ukochaną. Bezwzględna Chodakowska nie przyjmie jednak żadnych tłumaczeń i obrazi się na całego. Prywatny spór przeniesie tez do pracy, gdzie zarzuci, że Olek nie liczy się z jej opina lekarską. Mało tego, w szpitalu Aneta przyuważy, jak mąż komplementuje Laurę (Klaudia Kulinicz), co ostatecznie wyprowadzi ją z równowagi.
- Olek, posłuchaj, wiesz, że mam kompleksy, że się fatalnie ze sobą czuję, a ty zamiast mnie wesprzeć to się naśmiewasz, a teraz jeszcze to! - wybuchnie Chodakowska w gabinecie męża i nie pomogą tłumaczenia, że Olek nie podrywał Laury, a jedynie ją pocieszał.
- (...) Przestań my mydlić oczy, ty mnie w ogóle nie traktujesz poważnie... Spojrzałeś kiedyś na ten plan leczenia, który ci przyniosłam? - zapyta zdenerwowana kobieta i zobaczy, że mąż nie poświęcił chwili na przeczytanie dokumentacji. - No, wiedziałam, w ogóle nie liczysz się z moim zdaniem - powie i wyjdzie.
Olek upije się w 1703 odcinku "M jak miłość" i zacznie zaleć po alkoholu
Olek w 1703 odcinku "M jak miłość" nie będzie miał pojęcia, co robić z humorami Anety i jak odkręcić słowa, które się jej nie spodobały. Porozmawia nawet z Marcinem (Mikołaj Roznerski), by brat pomógł mu nieco w całej sytuacji. Chodakowski ostatecznie zdecyduje się na proste, chociaż niezbyt odpowiedzialne rozwiązane. Utopi smutki i troski w alkoholu.
W 1703 odcinku "M jak miłość" Marcin odprowadzi pijanego brata do domu, gdzie Anecie nie przejdzie zły humor. Olek spróbuje ją rozbawić, rozczochrany i pijany puści muzykę z telefonu i zacznie tańczyć. W końcu Chodakowska się ugnie i rozbawi ją szaleństwo męża do tego stopnia, że da się porwać "na parkiet". Olek wyjaśni żonie, że bardzo ją kocha, a na badania zerknął i przyznaje jej rację. Kryzys w małżeństwie zostanie zażegnany. Przynajmniej na jakiś czas.