"M jak miłość", odcinek 1642 - wtorek, 1.03.2022, o godz. 20.55 w TVP2
W 1642 odcinku "M jak miłość" Łukasz będzie już w opłakanym stanie. Smutny, beż chęci do życia będzie stał pod szpitalem i czekał na cud. W Łukaszu będzie też odczuwalny wysoki poziom agresji - coraz bardziej będzie prezentował się tak, jakby miał chorą obsesję na punkcie Argasińskiego i jego żony. W takiej właśnie formie spotka młodszego kolegę Olek.
- Cześć, Łukasz! Co tam, znowu na dymku? - zapyta wesoło Olek zmierzając do pracy.
Doktor Chodakowski w tym momencie 1642 odcinka "M jak miłość" przyłapie Łukasza na kolejnej próbie dodzwonienia się do Patrycji. Jak zwykle nieudanej, bo usłyszymy tylko głos "automatycznej sekretarki.
- Wyrzuciła to świństwo - mruknie do siebie pod nosem Łukasz.
Zobacz koniecznie: 16-letnia gwiazda M jak miłość przerywa milczenie w sprawie stanu zdrowia. Gabriela Świerczyńska wylądowała pod opieką specjalisty - ZDJĘCIA
- Coś się stało? - Olek przystanie, widząc stan Łukasza.
- Patrycja od tygodnia nie daje znaku życia - wyrzuci z siebie Łukasz. - Wcześniej zadzwoniła do mnie na chwilę, po czym się rozłączyła. Nie mówiła, gdzie jest, ani co się z nią dzieje. Nie rozumiem tego, przecież takie rzeczy dzieją się non stop. Ludzie się zakochują, małżeństwa się rozpadają. Ona nie zrobiła nic złego! Więc przed czym tak ucieka? Przed kim? Przed mężem?
- Słuchaj, może chce być sama - Olek przerwie ten potok słow. w 1642 odcinku "M jak miłość".
- A wiesz co ja myślę?! - Łukasz jeszcze tylko bardziej się zdenerwuje. - Ja myślę, że ten sukinsyn ją wywiózł i zabrał jej telefon!
- A wiesz, co ja myślę? Że zaczynasz świrować - podsumuje Olek. - Ja rozumiem, że się o nią martwisz, ale bez przesady...