"M jak miłość" odcinek 1635 - poniedziałek, 7.02.2022, o godz. 20.55 w TVP2
W 1635 odcinku "M jak miłość" uczucie między Tadeuszem i Olą będzie kwitło. Nic nie będzie zapowiadało dramatu, który wydarzy się zaledwie 5 odcinków później. Tadeusz dostanie od Oli kosza, a ona wyjedzie ze swoim - ukrywanym dotąd - mężem (Paweł Paprocki) w świat.
I chyba tylko Ula w 1635 odcinku "M jak miłość" nie do końca uwierzy w obrazek szczęśliwej rodzinki Tadeusza i Oli. Lisiecka wybierze się na spacer z Olą i dziećmi i spróbuje dowiedzieć się czegoś więcej, o co tak naprawdę chodzi ślicznej sąsiadce. Przy tej okazji Ula postawi pewną ryzykowną tezę... Jak zareaguje Ola?
Zobacz koniecznie: Na dobre i na złe, odcinek 835: Szokujący zwrot w sprawie śmierci Piotra Gawryło! Nie umarł tylko porzucił rodzinę
- No co? Dlaczego mi się tak przyglądasz? - zapyta uśmiechnięta Ola Ulę.
- No kwitnąco wyglądasz, pięknie po prostu - zauważy Ula i doda: - Miłość robi swoje...
- Ula, ja tak się bałam tej przeprowadzki - Ola szybko spróbuje zmienić temat. - Wiesz, że będzie jak zwykle, że nie będziemy umieli się dogadać... A tymczasem: cudownie!
Ula jednak nie pozwoli się Oli zagadać w 1635 odcinku "M jak miłość". I po chwili milczenia, niżby w żartach pociągnie temat i postawi pewną ryzykowną tezę, dotykając istoty problemu, czyli seksu.
- Nie wiem, jak wy to robicie. My po prostu po całym dniu pracy, opieki nad Kalinką wracamy do domu i Bartek zasypia na stojąco. Seks to w ogóle stał się wspomnieniem. Ja myślałam, że wszyscy rodzicie tak mają... - Ula weźmie Olę pod włos. - Powiedz, na czym wy tam jedziecie, to ja też Bartkowi zacznę dorzucać do herbaty...
- Co? - Ola nie odpowie, tylko wybuchnie śmiechem.