"M jak miłość" odcinek 1632 - poniedziałek, 24.01.2022, o godz. 20.55 w TVP2
Jak pisaliśmy jako pierwsi TUTAJ - Werner 1632 odcinku "M jak miłość" spróbuje ze sobą skończyć. Prawnik upije się do nieprzytomności, a kiedy na chwilę się ocknie spróbuje wyskoczyć przez okno! Wszystko to stanie się na wieczorze kawalerskim |Pawła w domu na Deszczowej. Jednak nie alkohol będzie przyczyną tragedii Wernera. Powód, aby skończyć ze sobą i upić się Werner dostanie kilka godzin wcześniej! Co dokładnie się stanie?
Werner w 1632 odcinku "M jak miłość" umówi się na randkę z Sandrą. Po drodze na spotkanie odbierze bilety na mecz polskiej reprezentacji w piłce nożnej na Stadionie Narodowym, ale wszystko pójdzie tak źle, że je zgubi. Pijany Werner dotrze na Deszczową w takim stanie, że jedyne, co będą mogli zrobić przyjaciele, to położyć go do łóżka. Sami włączą mecz w telewizji... Na szczęście jednak Piotrek w pewnym momencie będzie miał dziwne przeczucie. Kiedy zajrzy do pokoju, w którym miał spać Werner, natychmiast rzuci się ratować przyjaciela!
Zobacz też: M jak miłość, odcinek 1636: Ania stoczy się na dno! Budzyński i Marta nie będą mogli nic zrobić - ZDJĘCIA
Mecenas Werner w 1632 odcinku "M jak miłość" będzie walczył z firanką, aby wydostać się przez okno. Piotrek natychmiast zrozumie, co się dzieje i złapie Adama, siłą ściągając z parapetu.
- Adaś! Co ty, Adaś, chciałeś wyskoczyć! - krzyknie przerażony Piotrek.
W tym momencie 1632 odcinka "M jak miłość" do pokoju zlecą się wszyscy imprezowicze wieczoru kawalerskiego Pawła. Piotrkowi pomoże ściągnąć z parapetu Wernera Kamil (Marcin Bosak). Kiedy Adam będzie już bezpieczny, Budzyński (Krystian Wieczorek) poprosi resztę, aby wyszli i postanowi sam rozmówić się ze wspólnikiem.
Jednak Andrzej w 1632 odcinku "M jak miłość" nie dowie się od kompletnie pijanego Wernera tego, co my zobaczymy wcześniej. Kiedy Adam spotka się z Sandrą usłyszy od niej straszne ultimatum.
- Interesuje mnie tylko przyszłość naszego związku - zacznie zimno Sandra. - A ta w świetle tego co powiedziałeś, rysuje się dość czarno.
- Powiedziałem, że jest dobrze tak jak jest - będzie się bronił Adam.
- Powiedziałeś, że nie chcesz ślubu! Głośno i wyraźnie! Albo dorośniesz do normalnego związku i weźmiemy ślub, albo z nami koniec - usłyszy Werner. A potem zacznie pić...