"M jak miłość" odcinek 1631 - poniedziałek, 24.01.2022, o godz. 20.55 w TVP2
W 1631 odcinku "M jak miłość" Ula i Bartek będą wiedzieli o decyzji sądu w sprawie przejęcia opieki nad Kalinką. Dziewczynka została osierocona, ponieważ pijany Jaszewski (Tomasz Lulek) spowodował tragiczny wypadek samochodowy, w którym zginęli Marzenka i Andrzejek. Lisieccy od razu zaopiekowali się dzieckiem, ale na drodze do przejęcia prawnej opieki stanęła podła siostra przyrodnia Marzenki, Beata. Kobieta chce przejąć Kalinkę, bo liczy na sporządzenie testamentu przez babcię dziewczynki i przejęcie kosztownej ziemi. W 1631 odcinku "M jak miłość" wszystko się wyjaśni, w widzowie dowiedzą się, z kim zostaje Kalinka. To okaże się podczas rozmowy z Martą (Dominika Ostałowska).
- Przejrzałam te księgi wieczyste i okazało się, że Marzenka się myliła. Babcia zostawiła sobie jednak trzy działki na trenie planowanej drogi szybkiego ruchu - zacznie Marta w 1631 odcinku "M jak miłość". - Które kiedyś będą wart kupę kasy - dopowie słusznie Bartek.
Przeczytaj: M jak miłość, odcinek 1634: Ostra bójka na ślubie Pawła i Franki! Zduński oberwie za wszystkie zdrady – ZDJĘCIA
- A z tego co ja pamiętam, to babcia Aniela chciała zapisać tę ziemię Kalince i pewnie gdzieś to zapisała w testamencie, dlatego Beata tak bardzo chciała przejąć opiekę nad małą - olśni Ulę w 1631 odcinku "M jak miłość". - To jest żmija... - prychnie zdenerwowany Lisiecki, któremu w głowie się nie pomieści, że siostra przyrodnia Marzenki może być na tyle podła. by żerować na niewinnej dziewczynce. - Bartuś, ta sprawa jest już zamknięta, więc Beata nic już nie może zrobić - uspokoi męża Ula. - Prawda? - dopyta Marty, ale nie wszystko okaże się takie proste.
Przeczytaj: M jak miłość. Chora Lenka nie wróci do Kingi i Piotrka. Wszyscy zapomną o najstarszej córce Zduńskich
Mina Marty w 1631 odcinku "M jak miłość" nie będzie zbyt pokrzepiająca. - Jeśli chodzi o Kalinkę to nie, sąd przyznał wam opiekę, ale Beata może namówić babcię do zmiany testamentu - wspomni sędzina i tym sposobem widzowie "M jak miłość" dowiedzą się, że Ula i Bartek stali się prawnymi opiekunami Kalinki, ale to nie oznacza końca problemów. Beata na pewno nie odpuści, bo ma dużą chrapkę na pieniądze, a mała Kalinka nie bardzo ją nigdy obchodziła. Na szczęścia dziecko znajdzie się pod stałą opieką Lisieckich.